Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nożownik zaatakował w sali Świadków Jehowy. Teraz czeka w kolejce na badanie psychiatryczne

SAGA
Przedłuża się śledztwo w sprawie usiłowania zabójstwa w Sali Królestwa Świadków Jehowy. Stan poranionej kobiety – jak się dowiedzieliśmy – nie zmienia się.

Michał K. podejrzany o usiłowanie zabójstwa, niebawem usłyszy też zarzuty uszkodzenia ciała dwóch osób. Do prokuratury dotarły opinie z Zakładu Medycyny Sądowej dotyczące obrażeń, jakie odnieśli dwaj mężczyźni, którzy powstrzymywali napastnika.

– Obrażenia jednego z mężczyzn oceniono na takie, które naruszyły czynności jego ciała na czas powyżej siedmiu dni, obrażenia drugiego były mniej poważne – mówi Małgorzata Budych z Prokuratury Rejonowej Poznań Grunwald. – Choć takie przestępstwa zwykle ścigane są na wniosek pokrzywdzonych, w tym przypadku zostaną objęte postępowaniem z urzędu.

CZYTAJ TAKŻE:
Nożownik na spotkaniu Świadków Jehowy w Poznaniu. Trzy osoby ranne
Ofiara nożownika w stanie krytycznym. Nie zgodziła się na transfuzję

Rany mężczyzn powstały bowiem kiedy próbowali powstrzymać nożownika, który 13 marca, podczas spotkania w Sali Królestwa Świadków Jehowy w Poznaniu przy ul. Sokoła, zaatakował młodą kobietę. Jedną ręką chwycił ją od tyłu za włosy. W drugiej ręce miał nóż. Zadawał ciosy w klatkę piersiową. Doprowadził między innymi do przebicia płuca. Z pomocą kobiecie rzucili się stojący obok wyznawcy. Doznali ran ciętych przedramienia i dłoni. Podejrzany, 27-letni Michał K., od razu został zatrzymany.

Mężczyzna usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa. Nie należał do wspólnoty Świadków Jehowy. Nie wiadomo dlaczego przyszedł do sali przy ul. Sokoła, dlaczego zaatakował 22-latkę. Podczas przesłuchań przyznał się do winy, ale nic więcej nie chciał powiedzieć. Wszystko wskazuje na to, że 22-latka stała się przypadkową ofiarą.

Po przewiezieniu do szpitala jej stan oceniano jako krytyczny. Jako Świadek Jehowy miała mieć przy sobie oświadczenie, w którym zaznaczała, że nie chce transfuzji krwi.

– Nie jestem upoważniony, by informować o miejscu jej pobytu i stanie zdrowia – mówi Mariusz Kościelniak, rzecznik poznańskich Świadków Jehowy.

Z nieoficjalnych informacji wynika jednak, że stan kobiety nadal jest bardzo poważny, kobieta wciąż pozostaje nieprzytomna. Ze szpitala przy Lutyckiej w kwietniu została przewieziona na leczenie do ośrodka poza Wielkopolską. Mężczyzna, który ją zaatakował nadal jest w areszcie.

Świadkami ataku było niemal sto osób. Zabezpieczono nóż i mnóstwo śladów. Wydawało się, że – ponieważ sprawa jest oczywista – śledztwo nie potrwa długo. Będzie inaczej.

– Złożyliśmy wniosek o obserwację psychiatryczną podejrzanego w areszcie. Dostaliśmy odpowiedź, że z uwagi na ograniczoną liczbę miejsc, obserwacja może się rozpocząć dopiero za trzy miesiące – mówi prokurator Małgorzata Budych.

Czy po ataku Świadkowie Jehowy wprowadzili ochronę spotkań?

– Nasze miejsca spotkań były i są otwarte dla wszystkich. Osoby, które tego chcą mogą przyjść i uczestniczyć w naszym programie. To się nie zmieniło – odpowiada Mariusz Kościelniak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski