Rekordy frekwencji nie padły, a to tylko dlatego, że Bieg Lwa ma sztywne limity uczestników - 1111 dla półmaratonu i 333 dla Pogoni za Lwem (7 km). Ci, którzy nie nie zdążą się zapisać mogą być trochę źli, ci za to, którzy znajdą się na liście startowej mogą się czuć jak wybrańcy losu.
- Było tylko kilkanaście nieodebranych pakietów startowych. To rzadkość przy organizacji tak dużego biegu. Ograniczenia wynikają z ograniczeń infrastruktury. Tarnowo Podgórne jest małą miejscowością, a bieg odbywa się na pętlach, więc powiększenie limitów groziłoby paraliżem i chaosem - tłumaczyła organizatorka i jednocześnie uczestniczka biegu, Justyna Grzywaczewska.
Jej zdaniem startujący w Tarnowie Podgórnym mogą się czuć wyjątkowo. - Na trasie było mnóstwo kibiców, a na samej mecie było ich zatrzęsienie. Finisz przy burzy oklasków każdemu musi sprawić przyjemność - dodała Grzywaczewska.
Zwycięzcą półmaratonu został Kenijczyk Mark Kwalia (w nagrodę otrzymał 2 tys. zł), który już od 7 km biegł samotnie. Jego wygrana nie była zagrożona, podobnie jak mistrzyni Polski w półmaratonie, Olgi Ochal. Drugie miejsce wśród kobiet zajęła klasyczna amatorka i świeżo upieczona mama, Dominika Stawczyk-Stelmach.
Wyniki półmaratonu w Tarnowie Podgórnym
mężczyżni: 1. Mark Kwalia (Kenia), 2. Sergiej Okseniuk (Ukraina), 3. Marcin Błaziński (Elita Lubliniec)
kobiety: 1. Olga Ochal (Śniadowo Łomża), 2. Dominika Stawczyk- Stelmach (Entre.pl Warszawa), 3. Ewa Kucharska (Iskra Pszczyna), 4. Andżelika Dzięgiel (Iron Help Lulkowo)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?