Przez lata pofabryczne budynki stały zawieszone w próżni. Dobrze, że w końcu wyjaśniła się sytuacja prawna tego terenu i można zacząć myśleć o przywróceniu go miastu. Tak się stanie. Co do tego nie mam wątpliwości, choć nie nastąpi to z dnia na dzień. Stara Rzeźnia ma olbrzymi potencjał. Byleby tylko właściwie został wykorzystany.
Spółka Garbary ma wizję tego terenu. Przygotowała propozycję jego zagospodarowania. Przede wszystkim jednak chce o swoich pomysłach rozmawiać. To ważne, ponieważ nowe oblicze Starej Rzeźni powinno zyskać akceptację poznaniaków.
Nie jestem fachowcem więc nie podejmuję się oceny przedstawionej przez spółkę koncepcji. W stosunku do architektury stosuję jedno kryterium: albo mi się podoba, albo nie. Co nie oznacza, że nie potrafię dostrzec kiczu i tandety. A o nie łatwo, gdy stawiamy nowe budynki stylizowane na stare. I potem rażą nasz zmysł estetyczny różnego rodzaju potworki architektoniczne.
Mamy Stary Browar. Na nowo rodzi się Warzelnia. Trzymajmy kciuki, by przyszłym pokoleniom przywrócona została Stara Rzeźnia. A potem przyjdzie czas na Starą Gazownię. I tak krok po kroku budujmy magiczny Poznań.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?