Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Protest lekarzy rodzinnych. "Z szumnych zapowiedzi rządu nici" [ZDJĘCIA]

Krystian Lurka
Protest lekarzy rodzinnych. "Pakietu Arłukowicza nie ma. Na dziś nie ma nic"
Protest lekarzy rodzinnych. "Pakietu Arłukowicza nie ma. Na dziś nie ma nic" Waldemar Wylegalski
Protest lekarzy rodzinnych przeciwko nierealizowaniu obietnic przez ministra zdrowia. Na drzwiach ich gabinetów pojawiły się kartki, z których pacjenci dowiadują się, że zapowiadanych przez ministra zdrowia zmian nie ma i nie wiadomo, kiedy będą realizowane. Pacjenci się denerwują, lekarze protestują, a ministerstwo dopiero po akcji "kartkowej" reaguje.

Według Bartosza Arłukowicza lekarze rodzinni mieli zlecać dodatkowe, specjalistyczne badania, tak aby szybciej diagnozować chorych na raka. Mają być również bardziej zmotywowani i muszą poświęcać pacjentom więcej czasu.

Zdaniem Bożeny Janickiej, lekarza rodzinnego i prezesa Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia, minister do tej pory nic nie zrobił poza tym, że pokazał się na konferencji prasowej i ogłosił zmiany.

- Rzeczywistość szybko zweryfikowała górnolotne zapowiedzi pana Arłukowicza - mówi Bożena Janicka.

Jej zdaniem obecnie sytuacja wygląda tak:
- Pacjenci pytają lekarzy o to, o czym mówił Bartosz Arłukowicz w mediach. Jedni chcą być szybciej leczeni, inni domagają się dodatkowych badań, a jeszcze inni obawiają się, że ich problemy zdrowotne będą traktowane po macoszemu, bo specjaliści skoncentrują się tylko na tych z rakiem. Lekarze rodzinni odpowiadają, że nic na ten temat nie wiedzą i na drzwiach swoich gabinetów wywieszają karteczki z napisem "Uwaga!!! Pakiet kolejkowy Ministra Arłukowicza może będzie od 2015 lub 2016 roku. Na dziś nie ma nic!". Z szumnych medialnych zapowiedzi rządu sprzed dwóch miesięcy nici - wyjaśnia Bożena Janicka i dodaje, że do tej pory nic nie wiadomo.

Czytaj też:
Kolejki do specjalistów mogą być krótsze nawet... o 5 tysięcy pacjentów! NFZ znalazł sposób

Taka informacja wisi między innymi na drzwiach Ewy Waliszewskiej, lekarza rodzinnego i zarazem kierownika przychodni "Vitamed" w Poznaniu. Jak mówi, kartki można zobaczyć w co drugiej przychodni lekarza rodzinnego w Wielkopolsce.

- Nasza placówka, a także wszystkie inne należące do PPOZ, sprzeciwiają się słowom ministra Arłukowicza - mówi Ewa Waliszewska. Poza "Vitamedem" takich miejsce w Wielkopolsce jest już ponad 500.

Protest lekarzy rodzinnych z Wielkopolski popiera Tomasz Tomasik, prezes zarządu Kolegium Lekarzy Rodzinnych w Polsce i dodaje:
- To, co jest napisane na kartkach, to absolutnie prawda. Ministerstwo przekazuje nam zbyt mało informacji. I dodaje, że zapowiedzi to próba zrzucenia kolejnych zadań, na i tak przeciążonych lekarzy rodzinnych, bez wsparcia finansowego. Jeszcze ostrzej krytykuje to Adam Sandauer, przewodniczący Stowarzyszenia Pacjentów "Primum Non Nocere": - Działanie resortu zdrowia jest tylko na pokaz.

Ministerstwo zdrowia dopiero po akcji wywieszania kartek zaczęło kontaktować się z lekarzami. Jak mówi Ewa Waliszewska, kilka dni temu rozmawiała z Bartoszem Arłukowiczem osobiście. Powiedział jej, że niebawem ma spodziewać się informacji.
Krzysztof Bąk, rzecznik resortu zdrowia, na pytanie kiedy w sprawie pakietów kolejkowych coś się ruszy, odpowiada:
- Projekty aktów wprowadzających zmiany zostały już przekazane do konsultacji społecznych 7 kwietnia. Dalej tylko obrady Komitetu Stałego Rady Ministrów, potem obrady Rady Ministrów, a następnie dokumenty trafią do Sejmu. Zapisy legislacyjne wejdą w życie na początku 2015 r.

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski