- Barka rozpoczęła swoją działalność 25 lat temu. Właśnie w Wielkanoc odbyło się jedno z pierwszych spotkań naszej wspólnoty w domu we Władysławowie – powiedziała przed rozpoczęciem śniadania wielkanocnego Ewa Sadowska z Barki. Po niej głos zabrali liderzy organizacji, wywodzący się spośród bezdomnych, którym pomogła fundacja.
- Cieszę się, że znalazłem się w waszym gronie. Dzięki Barce zmieniło się moje życie, dowiedziałem się, że można funkcjonować bez alkoholu – powiedział pan Jerzy, który emigrował za pracą z Polski i został bezdomnym. Obecnie pracuje on jako streetworker oddziału fundacji w Holandii i pomaga polskim emigrantom.
Po odczytaniu przez Ewę Sadowską fragmentu Biblii o zmartwychwstaniu Jezusa przybyli na spotkanie złożyli sobie życzenia i podzielili się poświęconymi potrawami.
Do wielkanocnego śniadania w Barce użyto około tysiąca jaj. Przygotowano m.in. 250 kilogramów bigosu i 150 litrów żurku. Prócz tego na świąteczny stół trafiło 50 kilogramów śledzia.
- Przygotowania trwały cały wczorajszy dzień i noc. Brało w nich udział kilkanaście osób – powiedział nam Arkadiusz Kędziora, szef kuchni Barki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?