Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poniedziałkowe emocje żużlowe. GKM rywalem Orła w Łodzi

hof
W poniedziałek I-ligowi żużlowcy Orła zainaugurują nowy sezon w Łodzi. Rywalem drużyny prowadzonej przez trenera Lecha Kędziorę będzie GKM Grudziądz.

Spotkanie zaczyna się o godz. 14...
Witold Skrzydlewski, prezes Orła: – Ale kibicom radzę przyjść wcześniej na stadion. Obowiązuje nowy regulamin A on wymaga m. in., by prezentacja odbyła się przed próbą toru i rozpoczęciem transmisji telewizyjnej. A nasze spotkanie będzie w TV relacjonowane.
Czyli nie ma czasu na żadne opóźnienia?
– Oczywiście. Prezentacja jest też zmieniona. W poprzednim sezonie żużlowcy maszerowali przed kibicami. Teraz będą jechać na specjalnej platformie.
Najbliższy rywal też przegrał na inaugurację sezonu i to z uważanym za słabeusza ligi Startem Gniezno...
– Rzeczywiście była to największa sensacja kolejki. Moim zdaniem, GKM to najpoważniejszy kandydat do wygrania rywalizacji w pierwszej lidze. Mocniejszy nawet od Marmy Rzeszów, z którą przegraliśmy w pierwszej kolejce 35:55.
Widać, że nie mają formy, a więc jest duża szansa na zwycięstwo...
– Nie liczyłby na żaden łatwy sukces. Drużyna z Grudziądza zanotowała wielką wpadkę i przyjedzie do Łodzi żądna sukcesu i pokazania, że potrafił zwyciężać i dobrze jeździć. Na pewno w tej drużynie będzie presja na wynik, a to nie ułatwi nam zadania.
Rękawicę trzeba jednak podjąć...
– Jestem zdania, że już w Rzeszowie była szansa na znacznie lepszy wynik. Kiedy po kilku biegach okazało się, że niektórzy zawodnicy zawodzą, trener powinien zrobić zmiany taktyczne. Jeżeli żużlowiec zawodził i przyjeżdżał ostatni, to trzeba było mu dać odpocząć, a nie męczyć go dalej, bo z tego nie było żadnej korzyści dla drużyny.
Skład już ustalony?
– Wprawdzie nazwiska podano, ale zawsze można dokonać dwóch zmian. Wczorajszy i dzisiejszy trening powinny dać trenerowi odpowiedź, na kogo może liczyć na pewno. Bez wątpienia pewniakami są wyłącznie Jason Doyle i Antonio Lindbaeck.
Czy pojedzie Patryk Karczmarz?
– Niestety. Ma wstrząśnienie mózgu i nie pomoże nam w tym meczu. To poważny problem dla trenera, bo nie ma w naszej drużynie drugie tak uzdolnionego juniora. Sen z powiek spędza mi też inna sprawa.
Jaka?
– Sędzią spotkania będzie pan, który lubił w przeszłości karać Orła. Wierzę jednak, że przynajmniej w święta zechce na nasz klub spojrzeć łagodniejszym okiem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany