Misie siedziały na przystankach, w pojazdach komunikacji miejskiej, na Dworcu, na schodach ratusza i w różnych innych miejscach - tam gdzie mogły być zauważone przez wiele osób. Rozlokowali je wolontariusze „Pokojowego Patrolu” Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
Masz zdjęcia misia z Poznania? Wyślij je na [email protected]. Opublikujemy je na naszej stronie!
– Jest to druga edycja akcji, ale pierwsza była o wiele mniejsza i przeszła prawie bez echa. Teraz jesteśmy w 160 miastach Polski, wspomagają nas media. Zainteresowanie jest duże, bo widzimy, że ludzie czytają ulotki przyczepione do misiów – wyjaśnia Błażej Małolepszy, koordynator akcji w Poznaniu.
Około południa Pokojowy Patrol rozdawał maskotki na Starym Rynku. Szczególnie zainteresowanie akcją wykazywali rodzice spacerujący tam z dziećmi. Byli też tacy, którzy spodziewali się, że wolontariusze... poproszą o pieniądze dla Orkiestry.
– Tym razem jest to akcja świadomościowa, która ma zwrócić uwagę na ważny problem, jakim jest przemoc w rodzinie. Te słodkie miśki właśnie to symbolizują – dodawał Małolepszy.
Projekt „Historia Misia – Nie bij mnie, kochaj mnie” nie powiódłby się gdyby nie ludzie, którzy przekazali WOŚP-owi swoje maskotki. Przez kilka dni można było przynieść je do punktów w różnych częściach miasta.
– Z wielką przyjemnością przyłączyliśmy się do akcji. Zebraliśmy około 40 miśków. Ludzie bardzo chętnie przynosili maskotki i rzeczywiście zainteresowali się akcją – mówiła Agata Janicka-Komer z restauracji „Pastwisko”, jednej z partnerów projektu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?