Gimnazjum na Naramowicach pilnie potrzebne! Mieszkańcy będą walczyć

- Postanowiliśmy wziąć sprawy w swoje ręce - mówi Maciej Stachowiak, członek Stowarzyszenia Edukacja dla Naramowic.

Obecnie, dzieci które ukończyły szkołę podstawową, mogą uczęszczać do gimnazjum na os. S. Batorego lub os. Wichrowe Wzgórze. Aby dotrzeć do swoich szkół obwodowych muszą jednak pokonać wiecznie zakorkowaną ulicę Naramowicką.

Zobacz też: Mieszkańcy Naramowic: Chcemy gimnazjum dla naszych dzieci!

- Moja córka chodzi do podstawówki przy ul. Boranta. Kiedy ją ukończy pojawi się problem - mówi Maciej Stachowiak.

Potrzebę powstanie gimnazjum widzi również dyrekcja Zespołu Szkolno - Przedszkolnego nr 1 na osiedlu W. Łokietka.

- O tym, że problem się pojawi było wiadomo w momencie likwidacji gimnazjum (nastąpiło to w 2012 r. przyp. red.) - stwierdza Jolanta Zielińska - Wachowiak, dyrektorka ZSP nr 1. - Naramowice to bardzo rozwojowa część miasta. Wcześniej, mieliśmy tylko jedną klasę pierwszą, teraz jest ich pięć. W przedszkolu mamy w tej chwili 10 grup. Te dzieci pójdą później do szkoły podstawowej, a z czasem do gimnazjum - tłumaczy dyrektorka zespołu.

Polecamy też: Nowe przedszkola na Ratajach i Naramowicach? To konieczność - mówią radni

Stowarzyszenie, które połączyło rodziców dzieci ze wszystkich trzech Naramowickich szkół (podstawówek nr 48 i 60 oraz Zespołu Szkolno - Przedszkolnego nr 1), nie chce by nowopowstałe gimnazjum było placówką społeczną ani prywatną.

- Zależy nam, aby na Naramowicach powstała szkoła publiczna - przyznaje Anna Wachowska - Kucharska, członek stowarzyszenia Edukacja dla Naramowic oraz Rady Osiedla Naramowice. - Ważna jest też oferta edukacyjna. Chcemy by była to dobra szkoła.

Sprawdź: Tramwaj na Naramowice jest za drogi? Mamy do czynienia z manipulacją - twierdzą lokalni działacze

Dlatego, stowarzyszenie nawiązało współpracę z Poznańskim Parkiem Naukowo - Technologicznym Fundacji UAM.

- Myślimy o wspólnym pozyskaniu dotacji unijnej. Wcześniej jednak, władze miasta musiałby przekazać nam jakiś teren pod budowę szkoły - mówi M. Stachowiak.

Jak podkreślają urzędnicy póki co nie ma planów budowy gimnazjum na Naramowicach.

- Bardziej pilną potrzebą jest teraz dla nas powstanie przedszkola i szkoły podstawowej - tłumaczy Grażyna Lisiecka, zastępca przewodniczącego wydziału oświaty Urzędu Miasta Poznania. - Miasto zabezpieczyło już na ten cel 14 mln zł. Obecnie trwają rozmowy w sprawie lokalizacji. Jednak, jeżeli takie będą potrzeby lokalnej społeczności, miasto będzie musiało podjąć rozmowę także na temat gimnazjum.

O oświacie na północy
Sprawą placówek oświatowych w północnej części miasta Poznania zajmą się dzisiaj miejscy radni.
Podczas posiedzenia komisji oświaty i wychowania oraz komisji polityki przestrzennej Rady Miasta omówiony zostanie problem poznańskich szkół i przedszkoli. Radni zwrócą szczególną uwagę na problem mieszkańców północnych dzielnic. Jednym z punktów obrad będzie analiza planowanego rozmieszczenia placówek oświatowych na obszarze Morasko - Radojewo - Umultowo. Posiedzenie komisji odbędzie się o godz. 16, w sali sesyjnej Urzędu Miasta Poznania.