280 zł kary za przekroczenie o minutę czasu na bilecie?

Miejscy radni nie chcą, by za przekroczenie dopuszczalnego czasu przejazdu nawet o minutę pasażer płacił taką samą karę jak gapowicz.

Podczas wtorkowej sesji odbędzie się głosowanie w sprawie wysokości opłat dodatkowych za jazdę bez biletu. Do tej pory była to stukrotność ceny najtańszego przejazdu, czyli 280 złotych.

WEŹ UDZIAŁ W NASZEJ SONDZIE NA STRONIE GŁÓWNEJ

Jednak w projekcie nowych przepisów przygotowanych przez Zarząd Transportu Miejskiego jest zapis, że taka sama opłata ma być stosowana dla osób, które dla przykładu na bilecie 10-minutowym (taki ma obowiązywać od lipca) będą jechały 11 minut.
Przedstawiciele trzech klubów radnych (PO, PiS, SLD) zgodnie twierdzą, że na takie rozwiązanie się nie zgodzą.

– Jesteśmy za karaniem gapowiczów, ale restrykcje powinny być niższe dla tych pasażerów, którzy przez opóźnienie pojazdu, a przecież takie sytuacje często się zdarzają, nieznacznie przekroczą dopuszczalny czas przejazdu – zaznacza radny Mariusz Wiśniewski z PO. – Nie można porównywać człowieka, który z premedytacją nie płaci za jazdę tramwajem, z takim, który o minutę lub dwie jechał dłużej niż przewidziano to w taryfikatorach – stwierdza Mariusz Wiśniewski.

Zobacz też: ZTM Poznań: Zwolnili co trzeciego kontrolera biletów i ... szukają nowych

Natomiast Szymon Szynkowski vel Sęk z PiS dodaje, że w tym przypadku kara powinna być dwa razy niższa, czyli wynosić 140 złotych.

Zdaniem Tomasza Lewandowskiego z SLD, jeśli nie będzie wprowadzonego takiego zapisu, to on i jego koledzy opowiedzą się przeciwko zmianom w opłatach dodatkowych.

– Już w piątek podczas posiedzenia Komisja Gospodarki Komunalnej i Polityki Mieszkaniowej negatywnie zaopiniowała projekt stawek przygotowany przez ZTM – przypomina Tomasz Lewandowski.

Dlatego przedstawiciele tych trzech ugrupowań mówią, że jeśli nie będzie stawki w wysokości 140 złotych za przekroczenia czasu przejazdu do 5 minut, to będą głosowali przeciwko uchwale. To może oznaczać duże kłopoty dla ZTM, gdyż trzeba będzie ustalić, ile kosztować ma najtańszy bilet.

Takim ma być 10-minutowy za 3 złote, czyli kara by wynosiła 300 złotych. Jednak przejechanie jednego przystanku dzięki karcie PEKA w najtańszej wersji wyliczono na 8 groszy. Wówczas 100 krotność takiego przejazdu to... 8 złotych.
Proponowany przez Zarząd Transportu Miejskiego zapis jest podobny do tych, które obowiązują w kilku innych miastach. Przy czym trzeba pamiętać, że tam kary są niższe niż w Poznaniu.

WEŹ UDZIAŁ W NASZEJ SONDZIE NA STRONIE GŁÓWNEJ

– Na bilecie za 4,40 złotego można po Warszawie jeździć 75 minut– wyjaśnia Małgorzata Potocka z ZTM w Warszawie. – Jeśli ktoś przekroczy ten czas choćby o minutę, to opłata wynosi 266 złotych, czyli tyle, ile za jazdę na gapę – dodaje.
Nowe taryfy biletowe związane z wprowadzeniem systemu PEKA zaczną obowiązywać od 1 lipca. Do tego czasu trzeba ustalić i wprowadzić w życie również opłaty dodatkowe.

Poznań przoduje w Polsce, jeśli chodzi o wysokość kar za jazdę bez biletu.
W Warszawie za jazdę na gapę trzeba zapłacić maksymalnie 266 złotych (Poznań 280 zł). Jeśli opłatę uiści się u kontrolera to trzeba wydać 159,60 złotych (w Poznaniu 140 zł), a w terminie do 7 dni 186,20 złotych (w Poznaniu 196 zł).
W Gdańsku w ciągu tygodnia od daty wystawienie kary, opłata wynosi 126 złotych, a w terminie późniejszym wzrasta do 180 złotych.

Zobacz też: ZTM Poznań: Zwolnili co trzeciego kontrolera biletów i ... szukają nowych

We Wrocławiu trzeba wydać odpowiednio 120 i 150 złotych.
W Krakowie jest to 240 złotych (płatna po tygodniu) i 140 złotych (do 7 dni).
Dla porównania w Berlinie trzeba za to zapłacić 40 euro (ok. 165 złotych), choć z uwagi na zbyt dużą liczbę gapowiczów proponuje się zwiększyć tę kwotę do 120 euro.
W Nowym Jorku kara to 100 dolarów (ok. 300 złotych)
W bogatym Dubaju 200 driham (ok. 170 zł).

WIDZIAŁEŚ COŚ CIEKAWEGO? ZNASZ INTERESUJĄCĄ HISTORIĘ? MASZ ORYGINALNE ZDJĘCIA?
NAPISZ DO NAS NA ADRES [email protected]!