Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznań czy Gniezno? Gdzie pierwsza stolica i chrzest? Spory w przededniu obchodów [ZDJĘCIA]

Karolina Koziolek
Milkną spory...  1050. rocznicę chrztu Polski świętować będziemy wspólnie. Pokażemy  światu, że właśnie na naszych terenach zaczynała się Polska
Milkną spory... 1050. rocznicę chrztu Polski świętować będziemy wspólnie. Pokażemy światu, że właśnie na naszych terenach zaczynała się Polska Fot. 123rf/grzegorz dembiński/MAREK ZAKRZEWSKI/WALDEMAR WYLEGALSKI/ANDRZEJ SZOZDA
Gdzie odbył się chrzest Mieszka I i gdzie znajdowała się pierwsza stolica Polski? Do odpowiedzi na te pytania trzeba podejść bez emocji. Polska zaczęła się w Wielkopolsce - i tylko to powinno się liczyć.

Jeszcze dwadzieścia lat temu podręczniki do historii jednoznacznie podawały, że pierwszą stolicą Polski jest Gniezno. Badania prof. Hanny Kóčka-Krenz dokonały jednak rewolucji. To co w 2009 r. odkryła na poznańskim Ostrowie Tumskim pokazało, że stolicą mógł być Poznań. Cztery lata temu, gdy ogłoszono wyniki tych badań, społeczność Gniezna apelowała, by Poznań nie zabierał im "tego ostatniego, co mają". Dziś temat wraca w wielkim stylu w przededniu obchodów 1050. rocznicy chrztu Polski.
14 kwietnia przypada 1048 rocznica chrztu Polski. Uważa się, że Mieszko przyjął chrzest prawdopodobnie w Wielką Sobotę.

Słowa "ponoć" i "prawdopodobnie" koniecznie trzeba dodać do każdego fragmentu opisu tamtego wydarzenia. To, co budzi w całej historii największe emocje, to miejsce, w którym do tego doszło. Choć w grę wchodzi Giecz, Kalisz, Rzym, niemiecka Ratyzbona, najbardziej gorąca dyskusja toczy się między Poznaniem a Gnieznem.

Z tych dwóch miast to w Poznaniu znaleziono baptysterium, które mogło być świadkiem chrztu Mieszka I. Dziś znajduje się ono w podziemiach katedry na Ostrowie Tumskim. Drugie datowane na II poł. X w. znaleziono na Ostrowie Lednickim.
Podobne znaki zapytania dotyczą tego, gdzie była pierwsza stolica Polski. O tytuł znowu walczą Poznań i Gniezno. Odkrycia prof. Hanny Kóčki-Krenz z 2009 r. wstrząsnęły zarówno jednym, jak i drugim miastem.

- To z Poznania, a nie z Gniezna - jak uczyliśmy się w szkole - Mieszko I rządził kształtującym się w X wieku państwem polskim. Do takiego wniosku można dojść na podstawie analizy znalezisk archeologicznych z Ostrowa Tumskiego. Wskazują one, że w X wieku Poznań był miejscem wyjątkowym - mówiła w rozmowie z "Głosem" prof. Hanna Kóčka-Krenz.

Swoją tezę opierała przede wszystkim na wielkości poznańskiego grodu. - Składał się pod koniec X wieku z czterech warownych członów. A to dość jednoznacznie pozwala na stwierdzenie, że jego rola była bardziej doniosła niż innych grodów - dowodziła archeolog. Jej zdaniem gród w Gnieźnie osiągnął swoją wielkość znacznie później, bo dopiero w XI w.

Prof. Hanna Kóčka-Krenz znana poznańska archeolog w 1999 r. rozpoczęła badania na poznańskim Ostrowie Tumskim. Odkryła tam rezydencje pierwszych Piastów z 2 poł. X w. oraz Palatium Mieszka I. Była to największa budowla kamienna państwa pierwszych Piastów.

Pokolenie obecnych gimnazjalistów i licealistów jest prawdopodobnie pierwszym, które nie zostanie wychowane na opowieści o przewadze Gniezna nad Poznaniem - ale też nie na tym, że jest odwrotnie. W najnowszych podręcznikach kwestie chrztu i pierwszej stolicy są traktowane bardzo ostrożnie. - Osobiście wolę mówić młodzieży, że nie wiadomo, gdzie odbył się chrzest.

To nie moment, by budować w nich "poznaniocentryzm", jakiś poznański nacjonalizm, ale raczej okazja, by pokazać, że historia to intelektualne wyzwanie, jest dynamiczna. Czasem nie daje jednoznacznych odpowiedzi - mówi Agnieszka Gabryelska, nauczycielka historii z poznańskiego "Marcinka". Jak dodaje, również najnowsze podręczniki nie rozstrzygają tej kwestii: - Te sprzed 10 lat, które są wciąż w obiegu, wskazują jeszcze Gniezno jako miejsce naszych początków. Najnowsze, wydane w 2013 r. po prostu omijają tę kwestię lub podają bardzo ogólnie, że państwo ma swoje początki na terenach wokół Giecza, Gniezna i Poznania.

W opinii publicznej również zdaje się zwyciężać centrowa interpretacja historyków. Dziś każdy, kto chce w tym sporze zachować poprawność polityczną mówi o "wędrującej stolicy" czy inaczej "rex ambulans", co oznacza tyle, że stolica była tam, gdzie aktualnie przebywał władca.

- Sprawy nie można rozstrzygnąć - uważa prof. Tomasz Jasiński, tropiciel korzeni Galla Anonima z poznańskiego UAM. - Owszem, wszystko wskazuje na to, że Gniezno jest późniejsze od innych osad. Na podstawie kroniki Galla Anonima myślano, że Gniezno było miastem pramatką. Tak nie było. Wcześniej istniały już osady w Gieczu, Lądzie, czy właśnie w Poznaniu.
Jego zdaniem kariera Gniezna rozpoczęła się dopiero w latach 70 i 80. X w., kiedy Mieszko I zdecydował, by utworzyć tam arcybiskupstwo. Wszystko dlatego, że nie przepadał za ówczesnym biskupem z Poznania Ungerem.

- To, co wiemy na pewno, to fakt, że poznański gród był największy. Widać to chociażby w rezerwacie Genius Loci na Ostrowie Tumskim pokazującym wały średniowiecznego grodu. To w Poznaniu stanęła pierwsza katedra, tu było pierwsze biskupstwo, pierwsza szkoła katedralna, tutaj zaczęto gromadzić książki - wylicza Robert Mirzyński, dyrektor CTK Trakt, miejskiej instytucji kultury, która kierować będzie działalnością Bramy Poznania ICHOT.

Brama Poznania ICHOT będzie prezentować historię Ostrowa Tumskiego. Nie tyle będzie to muzeum, bo nie znajdziemy tam eksponatów, co miejsce interpretacji historii. Ekspozycja będzie multimedialną wycieczką po dziejach Polski. Otwarcie planowane jest na majowy długi weekend.

Zaznacza, że historia Polski opowiedziana w centrum nie będzie rozstrzygać, gdzie była pierwsza stolica i gdzie odbył się chrzest. Co zamiast tego? Jak narracja prowadzona w centrum obejdzie brak odpowiedzi na newralgiczne pytania? - Stawiamy na doświadczanie historii za pomocą wrażeń zmysłowych, dzięki działaniu muzyki i światła - mówi Mirzyński. - Konkretnie chrzest będzie symbolizowała kolumna chrztu, do wnętrza której każdy będzie mógł wejść i poczuć tamten moment poprzez światło, dźwięk i obraz, który będzie wyświetlany na półkolistych ekranach.

Dodaje, że może się pojawić informacja o trwającym sporze historyków co do pewnych faktów. - Ale nasza ekspozycja nie będzie ich rozstrzygać. Pomysł, by silnie akcentować szczególne znaczenie Poznania w tworzeniu polskiej państwowości pojawił się, kiedy zastępcą prezydenta był Sławomir Hinc. To on lobbował za tym, by na poznańskim Ostrowie Tumskim stanęło muzeum poświęcone początkom państwa, by promować historię związaną z mieczem św. Piotra, który, prawdziwy lub nie, znajduje się na Ostrowie Tumskim.

Gnieźnianom się to nie podobało. Trzy lata temu, kiedy Brama Poznania (wówczas jeszcze ICHOT) zaczęła powstawać, samorządowcy z Gniezna uznali, że promocyjne zabiegi stolicy Wielkopolski są dla nich zagrożeniem. Robert Gaweł, radny z Gniezna i zarazem historyk po UAM apelował, by "podejść do tematu poważnie". Na materiałach promocyjnych Poznania znalazł informację, że Poznań był pierwszą stolicą Polski. - Stwierdziłem, no udają. Dla wizerunku zrobią wszystko - mówił wtedy w Radio Merkury.

W podobnym tonie wypowiadał się wówczas wicestarosta powiatu gnieźnieńskiego Robert Andrzejewski. Twierdził, że Poznań wykorzystuje wyniki badań naukowych w celach propagandowych, a Gniezno jest spychane na margines. - Już w najbliższym czasie planujemy duże przedsięwzięcie skierowane do młodych ludzi. Będzie miało na celu podkreślenie tej prawdy, na której zostaliśmy wychowani - mówił bardzo emocjonalnie w tym samym materiale dla Radia Merkury.

Po trzech latach i podpisaniu wraz w Poznaniem listu intencyjnego w sprawie obchodów rocznicy chrztu, gnieźnianie wypowiadają się już mniej dosadnie.

Zdaniem Dariusza Pilaka, starosty gnieźnieńskiego, każdy będzie próbował w tej sprawie przeciągnąć szalę na swoją korzyść. - My możemy z całą pewnością stwierdzić, że Gniezno od samego początku było silnym ośrodkiem kultu. Najpierw kultu pogańskiego, potem chrześcijańskiego. Znaczenia kultowego Gniezna nikt nie odrzuca. Ale nie możemy jednoznacznie stwierdzić, że ten chrzest odbył się w tym, czy innym miejscu, ponieważ nie ma żadnych źródeł pisanych - twierdzi starosta.

Archidiecezja rozpoczyna przygotowania 13 kwietnia w Niedzielę Palmową młodzież archidiecezji poznańskiej odbierze od papieża Franciszka w Watykanie krzyż Światowych Dni Młodzieży. Dzień później 14 kwietnia w rocznicę chrztu Polski odbierze go od nich w katedrze poznańskiej abp Stanisław Gądecki. Przez kolejne dwa lata krzyż odwiedzi wszystkie polskie diecezje. Będzie to przygotowanie do Światowych Dni Młodzieży, które w 2016 r. odbędą się w Krakowie.

Jednoznacznej odpowiedzi nie daje dr Tomasz Janiak, archeolog z Muzeum Początków Państwa Polskiego w Gnieźnie. - Tak naprawdę, każde miasto może się o to ubiegać. Kiedyś były nawet takie wątpliwości, czy do chrztu doszło na terenie państwa Polan. Za Ostrowem Lednickim przemawia fakt, że przed 966 rokiem na tym terenie poczyniono intensywne prace budowlane. Warto zwrócić uwagę na umocnienia grodowe, które zostały tam wykonane. Pośród głównych ośrodków grodowych znajduje się Gniezno, Ostrów Lednicki i Poznań. I to właśnie obecnej stolicy Wielkopolski nie można wykluczać w kontekście miejsca chrztu - twierdzi naukowiec. Dodaje, że jako historyk cieszy się, że znana jest data chrztu, a samo miejsce nie jest tak istotne.
Koncyliacyjny ton słychać zresztą nie tylko w Gnieźnie, ale i w Poznaniu.

- To wydarzenie ma pokazać Polsce i całemu światu historię naszego kraju. Nie ma więc w nim mowy o wyciąganiu debaty historyków czy sporach między Poznaniem a Gnieznem - mówi prezydent Poznania Ryszard Grobelny. - Mamy pokazać jedność. Nie granice administracyjne Poznania czy Gniezna, ale to, że ten obszar jest kolebką polskości. Nikt nikomu nie chce nic zawłaszczyć. Wprost przeciwnie. Świat ma zobaczyć nas razem, połączonych historią sprzed 1050 lat - mówi.

Podobnie uważają inni samorządowcy. Zaznaczają, że nikt z nikim nie chce rywalizować w wyścigu o pierwsza stolicę i chrzest.
- Były niedopowiedzenia w tej kwestii - przyznaje Marek Woźniak, marszałek województwa. Opowiada, że jeszcze całkiem niedawno Gniezno miało za złe Murowanej Goślinie organizację wielkiego plenerowego widowiska przedstawiającego historię Polski od chrztu po czasy obecne. Gniezno było niepocieszone, bo organizuje podobne widowisko, ale na mniejszą skalę. Chodziło o finansowanie przedsięwzięcia ze strony Urzędu Marszałkowskiego. - Tłumaczyłem, że Murowana Goślina ma zaplecze, tradycję organizowania takich wydarzeń, setki pasjonatów i wolontariuszy - mówi.

Zdaniem marszałka taka postawa gnieźnian wynika z niezrozumienia. - Przecież nikt nie chce przejmować stolicy i tym bardziej przenosić jej do Murowanej Gośliny - mówi. - Jako szef regionu powiem, że Gniezna nie można pomijać. Chciałbym, aby w obchody rocznicy chrztu równie mocno angażowały się oba ośrodki - mówi.

Jego zdaniem, o tym jak zostaną rozłożone akcenty przyszłych obchodów i tym samym, które miasto zyska na znaczeniu, zadecyduje wizyta papieża Franciszka. - Jeśli papież przyjmie zaproszenie do Poznania, lecz nie odwiedzi Gniezna, w sposób naturalny silniejszy akcent zostanie położony na Poznań. Ale to Stolica Apostolska o tym zadecyduje, a nie historycy ze swoimi hipotezami, ani też władze Poznania czy regionu, do nich nie można będzie mieć o to pretensji - uważa marszałek.

Jak mówi nam Ryszard Grobelny, trwają ustalenia organizacyjne oraz dzielenie się obowiązkami między wieloma instytucjami lokalnymi i ogólnopolskimi. Główny ciężar organizacji obchodów bierze na siebie strona kościelna.

Szczegółowy program obchodów 1050. rocznicy chrztu nie jest jeszcze znany. Stolica Apostolska nie poinformowała także czy papież Franciszek pozytywnie odpowie na zaproszenie do Polski oraz które miasta odwiedzi.

- Obchody 1050. rocznicy chrztu Polski polegać będą na wspólnym świętowaniu, a nie na skupianiu się na jakichś centralnych uroczystościach. Mówi o tym podpisany przez władze kościelne, państwowe i samorządowe list intencyjny. Mamy nadzieję, że koncert Placido Domingo 27 kwietnia będzie pięknym otwarciem tego świętowania, którego celem jest pogłębienie życia religijnego i rozbudzenie tożsamości chrześcijańskiej za sprawą wydarzeń jubileuszowych - mówi ks. Maciej Szczepaniak, rzecznik Komitetu organizacyjnego ds. obchodów 1050. rocznicy chrztu Polski.

Informuje, że szczegółowy program obchodów nie jest jeszcze znany, za to w tej chwili tworzony jest program edukacyjny, dotyczący zarówno budowania postaw patriotycznych, jak kształtowania świadomości chrzcielnej. Odbędą się również konferencje naukowe na temat chrystianizacji Polski i Europy. - Zadawanie pytania, czy akcent będzie położony na Poznań czy Gniezno przypomina kwestię, czy święta Bożego Narodzenia czy Wielkanoc są ważniejsze - uważa ks. Maciej Szczepaniak. - Nie tylko Gniezno czy Poznań, ale cała Polska będzie włączona w obchody 1050. rocznicy chrztu - dodaje.

Ks. dr Michał Sołomieniuk, dyrektor Archiwum Archidiecezjalnego w Gnieźnie uważa z kolei, że: - Wokół kwestii miejsca chrztu i stołeczności Poznania trwa nie tyle ożywiona dyskusja naukowa, co szum medialny i kampania PR, w którą zaangażowano nazwiska znanych dziennikarzy oraz ludzi nauki i kultury - mówi. - Jak mniemam, wynika to z prób napisania nowej tożsamości historycznej Poznania. Czy jednak zasobność portfela zleceniodawców tej kampanii powinna wpływać na nieuprawnione zmiany w programach nauczania, w treści publikacji turystycznych, w narracji przewodników? Myślę, że nie! - mówi.

Jego zdaniem, najważniejsze w sprawie jest odkrywanie wartości własnego chrztu. - W to warto włożyć więcej energii, niż w wątpliwe kampanie PR - uważa.

Zdaniem marszałka Woźniaka, w każdym regionie Polski między stolicą regionu a innym dużym miastem tworzą się napięcia, tutaj o tyle szczególne, że podszyte ważnym historycznym tłem. - W Gnieźnie od przedszkola wychowuje się dzieci, że ich miasto to pierwsza stolica kraju. Na tym buduje się tożsamość mieszkańców miasta. Próba innej interpretacji faktów jest traktowana jak sytuacja zagrożenia. To może rodzić frustrację, trudno tego nie zrozumieć - mówi marszałek. I dodaje, że w pewnym sensie rozwiązaniem byłoby, gdyby papież odwiedził oba miasta, nadając im swoją wizytą równą rangę.
współpraca: Paweł Brzeźniak

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski