A baba w charakterze profesorowej wstawała właśnie.
Dziad na bok drugi spokojnie się przewrócił, baba w nastroju odmiennym dom opuściła. Sprawiła go rozmowa, co to ją dnia poprzedniego z przyjaciółką odbyła. Rady usłyszała, że zmienić coś musi, bo jak się u dziadów coś zmienia, to wymagania ich co do bab rosną.
- A co ja zmienić mam? – baba się zdumiała.
- Tak dokładnie to nie wiem – przyjaciółka odparła. - Ale sama rozumiesz, że profesorowa to tak nie wygląda.
- Niby jak? – uraziła się baba.
- No… farbowaną blondyną raczej nie jest.
– A dziad to się zmieniać nie musi? Profesor też tak nie wygląda.
- Zmieni się – przyjaciółka zdecydowaną była. – Ale w kwestiach innych. W domu nic robił nie będzie, bo taki profesor to gosposię zawsze ma. Choćby darmową – tu na babę spojrzała. - No i pisać ci o sobie nie pozwoli.
To baba za przesadę uznała, bo wolność słowa, to zawsze w domu była. Ona nigdy się nie czepiała, że dziad o takim obrazie pisze, a nie o innym.
- Poza tym dziad to uczelniany profesor, a to nie taka znów odmiana – baba się broniła.
- Facetom w tym wieku niewiele trzeba, żeby odbiło – koleżanka podsumowała. – Uważaj, babo lepiej…
Jak baba z ćwiczeń wróciła, profesor wstał już, ale był całkiem jak dziad. Kawę pił, co to ją sam sobie ugotował. Za dobry znak baba to wzięła, ale przypomniała sobie, że te zmiany w dziadzie to po dniach paru zajdą dopiero.
- Chodźmy na kije – do koleżanki zadzwoniła. – Pogadać chciałam, o urodzie…
Na osąd zdrowy sytuacji baba liczyła, bo koleżanka najlepiej dziada zna, czyli z opowiadań baby wyłącznie. Podobnie jak baba jej męża. Nie ma się obrazu wówczas wypaczonego przez okazjonalne miłe zachowania facetów. Dom bez trudu znalazła, bo koleżanka już przed furtką stała. A w ogródku, jak się należy, mąż pracował. Głową mu skinęła, przyglądając się ciekawie, gdy pies przemknął.
- Ale śliczny! – wykrzyknęła, strasząc widać dalmatyńczyka, bo schował się zaraz. – Może pójdzie z nami?
- Nie, no co ty – nie wiedzieć czemu koleżankę wizja zabrania psa oburzyła. – Naprawdę ci się podoba?
- Super jest! – baba potaknęła.
- No, popatrz, a tu człowiek nie docenia… – koleżanka głową pokręciła. – Mnie się zawsze zdawało, że to taki całkiem zwyczajny facet…
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?