Zarobki bez tabu, czyli zaglądamy do cudzych portfeli

W ubiegłym tygodniu w centrach biurowych i handlowych poznaniacy mieli okazję sprawdzić czy wiedzą, ile zarabiają przedstawiciele popularnych profesji. Wydarzenie to odbyło się w ramach akcji "Zarobki bez tabu" realizowanej przez portal Pracuj.pl.

Jak wynika z badań TNS OBOP im jesteśmy młodsi tym wiedza o cudzych zarobkach wydaje się nam bardziej przydatna.

Aż 64 proc. respondentów w wieku od 18 do 29 lat chciałoby znać wysokość zarobków innych osób pracujących na tym samym stanowisku, w tej samej branży. 56 proc. przedstawicieli tej grupy wiekowej uważa również, że posiadane informacje o wysokości wynagrodzenia pomogłyby w negocjacjach z pracodawcą.

- Dobry start kariery może ułatwić sukces zawodowy. Młodzi ludzie, nieposiadający doświadczenia również w obszarze finansowym, potrzebują informacji o szacunkowych zarobkach, jakich mogą spodziewać się, obejmując pierwsze i kolejne stanowiska pracy - twierdzi Maciej Bąk, ekspert ds. Raportów Wynagrodzeń serwisu Zarobki.pracuj.pl

Jednak z wiekiem znaczenie przypisywane wiedzy o zarobkach innych spada. W grupie 40-50 latków takie informacje byłyby pożądane dla 35 proc., wśród pracowników, którzy skończyli 50 lat podobne przekonanie żywi zaledwie 22 proc. badanych.
O ile jednak na ogół chcielibyśmy wiedzieć, ile zarabiają inni, o tyle niechętnie zwierzamy się z własnych zarobków.
Tylko 34 proc. z nas uważa, że mówienie o zarobkach jest czymś pozytywnym.

Tylko co czwarty Polak potrafi rozmawiać o swojej płacy swobodnie, połowa z nas czuje się zirytowana, gdy ktoś zadaje im pytanie o zarobki, 28 proc. uważa, że ujawnianie takich informacji narusza ich prywatność.

Jeszcze bardziej niechętni ujawnianiu zarobków są pracodawcy.

- Często zdarza się, że oczekują od pracownika deklaracji zachowania wynegocjowanych warunków zatrudnienia w tajemnicy. Pozwala to na pozostawienie sobie pola manewru w przypadku negocjacji podwyżek oraz wynagrodzeń podczas rekrutacji, co może stanowić dla pracodawców źródło znacznych oszczędności - twierdzi Maciej Bąk.