Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tauron Basket Liga: Koszykarze PBG Basket po raz czwarty przegrali

Marek Lubawiński
Eddie Miller w sobotę zdobył dla PBG Basket 21 punktów
Eddie Miller w sobotę zdobył dla PBG Basket 21 punktów Marek Zakrzewski
Koszykarze PBG Basket Poznań rozegrali w sobotni wieczór najsłabszy mecz w tym sezonie w rozgrywkach Tauron Basket Ligi. Drużyna prowadzona przez Miliję Bogicevicia uległa w hali AWF Anwilowi Włocławek 73:89. To już czwarta porażka poznańskiego zespołu, a co najgorsze, najbardziej dotkliwa z dotychczasowych.

Z Zastalem, Treflem czy Energą/Czarnymi pozna-niacy toczyli wyrównane boje, które przy odrobinie szczęścia i konsekwencji mogli zakończyć sukcesem. W sobotę natomiast praktycznie tylko w pierwszej kwarcie nawiązywali równorzędną walkę, a potem dominowali koszykarze z Włocławka.

W siódmej minucie po drugim efektownym wsadzie Vladimira Ticy PBG Basket prowadził 17:12, ale już dwie minuty później włocławianie po rzucie Nikoli Jovanovicia wygrywali 21:19. Na początku drugiej kwarty na parkiecie pojawił się Patrick Okafor, który przed meczem obiecywał, że zrehabilituje się za fatalny występ przeciwko Czarnym w Słupsku, gdzie już w drugiej odsłonie musiał opuścić boisko po pięciu przewinieniach, w tym dwóch ofensywnych, niesportowym i technicznym. Na obiecankach jednak tylko się skończyło, po prostu Okafor jest w bardzo słabej formie, mówiąc delikatnie. A na dodatek po przeciwnej stronie miał Erica Hicksa, który też wyszedł do gry w drugiej kwarcie. Amerykanin kilka razy wręcz ośmieszył Okafora w obronie, a w ataku pokazał graczowi PBG Basket co to jest dynamika w grze i chęć walki.

W drugich 10 minutach podopieczni Igora Griszczuka grali wręcz koncertowo, zdobyli ośmiopunktową przewagę. Błysk nadziei dla PBG Basket pojawił się jeszcze w 16. minucie, kiedy to po rzucie za trzy punkty Eddie Millera zrobiło się 33:36. Ale potem wszystko wróciło do normy po celnych trójkach Daryla Thompsona, Andrzeja Pluty i Tomasza Celeja. Po pierwszych 20 minutach Anwil prowadził 53:36.
W trzeciej kwarcie pozna-niacy zaczęli się trochę starać, widać było mobilizację ze strony Bogicevicia, ale goście mieli bardzo wyrównany skład, praktycznie bez słabych punktów. Poznański szkoleniowiec dawał szanse kolejnym zawodnikom, którzy jednak do gry niewiele wnosili. Słabo zaprezentowali się Cliff Hawkins oraz Jeremy Fears. Łukasz Wiśniewski i Tomas Ochońko grali ambitnie, ale często było to bicie głową w mur. Tylko Eddie Miller, Vlado Tica i momentami Piotr Stelmach byli równorzędnymi partnerami dla koszykarzy Anwilu.

PBG Basket Poznań - Anwil Włocławek 73:89 (21:23, 15:30, 21:19, 16:17)
PBG Basket: Miller 21 (1x3), Tica 13, Stelmach 11 (2x3), Okafor 6, Dąbrowski 5 (1x3), Fears 5 (1x3), Hawkins 4 (1x3), Wiśniewski 4 (1x3), Diduszko 2, Surmacz 2, Ochońko 0.
Anwil: Hicks 15, Thompson 15 (3x3), Jovanović 14 (1x3), Miller 9, Pluta 9 (1x3), Majewski 9 (1x3), Thomas 7 (1x3), Berisha 4, Modric 4, Celej 3 (1x3).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski