- Wszyscy mają "złote klamki", a dla nas nie ma pieniędzy. Wybudowano basen i halę, a my nie możemy doczekać się kanalizacji i płacimy ponad 20 zł za metr sześcienny wody - zwraca uwagę Izabela Lamch-Dolota, mieszkanka Golęczewa, wsi w gminie Suchy Las.
Naszej rozmowie przysłuchuje się inny mieszkaniec gminy. - Jak to? Cały czas macie szamba? - pyta z niedowierzaniem. Trochę czasu zajmuje znalezienie przed południem mieszkańców Suchego Lasu w Suchym Lesie - są w pracy w Poznaniu. Zaglądamy do kilku sklepów, punktów usługowych. Ich obsługa nie mieszka w gminie. - Dojeżdżam do pracy z Poznania - mówi kobieta w kwiaciarni.
Sprawdź ranking: Wielkopolska: Bogate, zamożne, biedne i najbiedniejsze gminy w regionie
Suchy Las to wieś, ale jej mieszkańcy pod nosem mają centrum rekreacyjne z gminnym basenem, nowy dom kultury i bibliotekę, klub seniora. Gminę stać też na organizację konkursu: "Meldujesz się - zyskujesz". Do wygrania wycieczki do Budapesztu, Wiednia i Pragi.
- Czego brakuje? Zdecydowanie ścieżek rowerowych - mówi mieszkaniec gminy.
Jeszcze na początku lat 90. we wsi mieszkali głównie rolnicy. Dziś w miejsce gospodarstw wyrosły osiedla domków jednorodzinnych. Ich mieszkańcom nie w smak, że gmina nie do końca chce być tylko sypialnią Poznania. Narzekają na budowane przy osiedlach markety i firmy.
To jednak od tych ostatnich płyną największe podatki do budżetu. Bez nich nie byłoby basenu, dróg, boisk do piłki nożnej i koszykówki, skwerów, placów zabaw.
Takie problemy chciałby mieć Chocz - najbiedniejsza gmina w Wielkopolsce, gdzie życie płynie własnym rytmem. Dość monotonnie. Zwłaszcza zimą. Latem organizowane są dożynki i festyny, w których chętnie bierze udział większość mieszkańców. Tego typu imprezy integrują społeczność i... swatają przyszłe małżeństwa.
Mieszkańcy przyznają, że trudno znaleźć dobrze płatną pracę. Najlepiej zarabia się w budżetówce. Szkoła i Urząd Gminy to zdecydowanie najatrakcyjniejsi pracodawcy. Inwestorów, niestety, nie widać, mimo że, jak zapewnia wójt Marian Wielgosik, to właśnie z myślą o nich w gminie obowiązują niskie podatki.
- Jak ktoś chce dobrze zarobić, to szuka pracy w Pleszewie, Kaliszu. Tu nawet jak jest wolne miejsce, to za najniższą krajową - mówi spotkana na chockim rynku 30-latka. Ona została w Choczu ze względu na męża - większość rówieśników wybrała miasto.
W cenie jest nauka w Zespole Szkół Przyrodniczo-Politechnicznych w Marszewie. Wielu absolwentów przejmuje gospodarstwa rolne rodziców.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?