Zamknięte Centrum Biologii Medycznej. Budynek jest groźny dla zdrowia?

W budynku przy ul. Rokietnickiej odwołano wszystkie zajęcia dydaktyczne. Kilka osób pracujących w znajdującym się tam laboratorium źle się poczuło wskutek ulatniania się dziwnego zapachu. Ewakuowano wszystkie osoby, a władze uczelni niezwłocznie wystąpiły do poznańskiego Sanepidu o przeprowadzenie kontroli, informując o podrażnieniach wzroku i dróg oddechowych pracowników.

Kontrola, która odbyła się w środę wykazała nieprawidłowości dotyczące bezpieczeństwa i higieny pracy.

- Brakowało aktualnego spisu substancji i preparatów niebezpiecznych, stosowanych w badaniach, a także oznakowanych miejsc przechowywania takich substancji. Nie stwierdzono jednak bezpośredniego związku pomiędzy uchybieniami a pogorszeniem samopoczucia osób w laboratorium – mówi Cyryla Staszewska z poznańskiego Sanepidu.

Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna wyznaczyła uczelni termin na usunięcie wykrytych uchybień. Uniwersytet Medyczny musi to zrobić do połowy czerwca.

- W trosce o bezpieczeństwo pracowników i studentów zleciliśmy całkowitą kontrolę obiektu. Wziął w niej udział nie tylko Sanepid, ale również straż pożarna i prywatne firmy, mające zbadać wentylację – informuje rzecznik uniwersytetu, prof. Marek Ruchała.

Władze uniwersytetu chcą wykluczyć wszystkie potencjalne zagrożenia, które spotkać mogą pracujących i uczących się w budynku. Rzecznik nie wyklucza, że zajęcia mogą wrócić do Centrum już w przyszłym tygodniu.

Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że niektórzy pracownicy i studenci od dłuższego czasu bali się o swoje zdrowie, a nawet życie przebywając w budynku.

- Nie wiem, czemu mają służyć tego typu pomówienia. Uniwersytet Medyczny z największa starannością chroni bezpieczeństwo osób przebywających na jego terenie. Najlepszym tego przykładem jest zlecona kontrola – mówi prof. Ruchała.

Centrum Biologii Medycznej zostało oddane do użytkowania 1 października ubiegłego roku. Odbywają się tu m.in. zajęcia z patofizjologii i biologii. Dziennie przebywa w nim około 100 osób.