Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielkopolskie biura podróży wycofują wyjazdy na Ukrainę i Krym

Łukasz Pilip
archiwum Polskapresse/zdjęcie ilustracyjne
Z obawy o bezpieczeństwo klientów biura podróży odwołują wycieczki do Kijowa oraz na Krym. Proponują zamiany na inne kierunki.

- W ubiegłym roku zorganizowaliśmy wycieczkę na Krym. Pojechało kilkadziesiąt osób. Wszyscy uczestnicy byli bardzo zadowoleni. Ale teraz wycofujemy tę ofertę - mówi Miłosz Van Gielle Ruppe z poznańskiego biura podróży FunClub. - Sytuacja na Ukrainie jest tak nieprzewidywalna, że postanowiliśmy nie narażać naszych klientów na jakiekolwiek niebezpieczeństwa.

Ministerstwo Spraw Zagranicznych ogłosiło właśnie trzeci ("Nie wyjeżdżaj!") z czterech stopni zagrożenia dla turystów. Podobnie było w ubiegłym roku w przypadku zamieszek w Egipcie czy Tunezji.

Większość biur podróży, które specjalizują się w organizowaniu wycieczek na Krym, mówi zgodnie, że otrzymują coraz więcej telefonów od klientów. Najczęściej pytają oni o możliwość wycofania się z wykupionej wcześniej wycieczki na Ukrainę.

- W takich sytuacjach proponujemy klientom zwrot kosztów albo wycieczkę w inne miejsca. Ale nawet ludzie, którzy chcą jechać na Litwę i Łotwę, mają wątpliwości, czy ich wyjazd nie jest czasem ryzykowny - dodaje Miłosz Van Gielle Ruppe.

Travel&Styl, biuro podróży z Poznania, miało w tegorocznych planach organizację kilku wycieczek na Krym i Ukrainę. Oferowało cztero-, sześcio- i dziesięciodniowe wyjazdy autokarowe. W poprzednim roku wszystkie się odbyły.

- Po konsultacjach z szefami grup wyjazdowych zrezygnowaliśmy z trzech wycieczek, które miały się odbyć w maju - twierdzi Sławomir Rolak, właściciel biura.

Z kolei Wojciech Leszek, właściciel biura podróży Wilejka z Łodzi, nie przewiduje odwoływania wyjazdów w tym kierunku.

- W tym roku mam już zgłoszone grupy na Ukrainę, ale nie na Krym, bo na razie jest tam zbyt niebezpiecznie. Zresztą nie wiemy, czy kiedyś nie będziemy musieli wyrabiać wiz, jeśli przejmie go Rosja - zastanawia się właściciel biura. I dodaje, że właściciele hoteli z Ukrainy dzwonią do biur i mówią, żeby przysłać im turystów. - W ten sposób możemy pomóc ukraińskiej gospodarce - dodaje W. Leszek i przewiduje, że wycieczki na Krym za kilka miesięcy wrócą do ofert biur podróży.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski