Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tarnowo Podgórne: Maratończycy oddali krew

Robert Domżał
- Oddając krew chcę pomagać innym ludziom - mówi Anna Szale, mieszkanka gminy Tarnowo Podgórne
- Oddając krew chcę pomagać innym ludziom - mówi Anna Szale, mieszkanka gminy Tarnowo Podgórne Robert Domżał
Ponad 130 osób przybyło oddać honorowo krew w czasie czterdziestej drugiej zbiórki w Tarnowie Podgórnym. Wśród nich byli nawet biegacze maratończycy.

Można pogodzić ogromny wysiłek jakim są biegi maratońskie z krwiodawstwem. Pokazali to pasjonaci biegania Jolanta Witczak i Jacek Stachowiak, którzy znaleźli się wśród 131 osób, jakie uczestniczyły w akcji honorowego dawstwa krwi w podpoznańskim Tarnowie Podgórnym.

Oddaję krew, bo w ten sposób, chcę zrobić coś dobrego, pomóc tym, którzy tej pomocy potrzebują - tak zgodnie mówią honorowi dawcy krwi. Taki cel przyświecał w czasie zbiorki między innymi Michałowi Walterowi i Annie Szale, mieszkańcom gminy Tarnowo Podgórne. 131 dawców jesienią to bardzo dobry wynik, choć przecież nie o rekord w tym przypadku chodzi. Trzeba jednak pamiętać, że o tej porze roku łatwiej się przeziębiamy, a to eliminuje dawcę z grona osób, które mogą oddać krew. Spośród 131 osób, które zamierzały oddać krew w Tarnowie Podgórnym lekarze dopuścili 115. Wśród dawców było 40 kobiet.

- Mimo, że pod koniec roku w szpitalach przeprowadza się mniej operacji, krew jest jak najbardziej potrzebna. Nie można jej magazynować w nieskończoność. Jej żywotność to zaledwie 35 dni. Nawet krwinki, czyli wypreparowane z krwi elementy mają ograniczony do 42 dni okres przydatności do transfuzji - wyjaśni dr Anna Zawadzka, kierownik zespołu wyjazdowego z Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Poznaniu.

Wśród dawców można było spotkać dawców szczególnych - maratończyków, czyli Jacka Stachowiaka i Jolantę Witczak. - Krew oddaję dwa razy w ciągu roku. Inni krwiodawcy robią to częściej, ale ponieważ biegam, uczestniczyłem w tym roku w trzech maratonach i pięciu półmaratonach, muszę odpowiednio rozłożyć siły. Po wysiłku jakim jest bieg długodystansowy, organizm potrzebuje czasu na regenerację. Po oddaniu krwi też potrzeba czasu na odbudowanie sił - mówi Jacek Stachowiak, mieszkaniec Przeźmierowa. Tegoroczny maraton przebiegł on w 2 h 54 min 57 sek.

Jolanta Witczak biegi długodystansowe uprawia drugi sezon, ale mimo to uczestniczyła już w trzech maratonach. Planuje też start w grudniowym półmaratonie Mikołajów w Toruniu oraz Biegu Sylwestrowym w Poznaniu.

- Uczestniczyłam między innymi w sztafecie Wielkopolan na Jasną Górę. W ciągu trzech dni pokonałam 105 kilometrów i podbieg pod Jasną Górę był dużym wysiłkiem. Dotarłam jednak do celu - mówi biegaczka.

Krwiodawcy - biegacze wydają się być uosobieniem powiedzenia: "W zdrowym ciele, zdrowy duch". Kolejna zbiórka krwi, organizowana przez Stowarzyszenie "Dar Serc" odbędzie się w Tarnowie Podgórnym 12 lutego przyszłego roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski