Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sanpol: Spółka będzie rozwiązana przez... obelgi?

Rafał Cieśla
Sanpol zajmuje się handlem produktami związanymi z wykończeniem łazienek, zatrudnia prawie 400 osób
Sanpol zajmuje się handlem produktami związanymi z wykończeniem łazienek, zatrudnia prawie 400 osób 123rf
Znana poznańska firma Sanpol może zostać rozwiązana z powodu... otwartej wojny między jej właścicielami. Jeden z nich złożył już nawet do sądu pozew o rozwiązanie firmy. Jak wynika z dokumentu, nie może on już dłużej wytrzymać obelg kierowanych pod jego adresem.

- Mój klient był nazywany jełopem, obibokiem, debilem... - wylicza mecenas Daniel Majchrzak, reprezentujący interesy Janusza B., który wniósł o rozwiązanie firmy. - Takiego traktowania nikt nie wytrzyma. Ta sytuacja powoduje, że nie ma możliwości porozumienia wspólników w kluczowych dla spółki kwestiach.

Sanpol to spółka powstała na początku lat '90. Od początku zajmowała się handlem produktami związanymi z wykończeniem łazienek (wanny, płytki, brodziki), później doszły do tego systemy grzewcze. Ma trzech właścicieli, z których każdy posiada tyle samo udziałów. Początkowo współpraca układała się bardzo dobrze. Kryzys w relacjach rozpoczął się w ostatnich latach.

K... się nie pozbierasz
Efektem fatalnych stosunków między jednym z właścicieli, a dwójką pozostałych jest sądowy wniosek o rozwiązanie firmy.

"Mój klient był nazywany jełopem, obibokiem, debilem..."

- To była ostateczność - przyznaje mecenas Daniel Majchrzak. - Próbowaliśmy dojść do kompromisu. Ale nie ma na to szans - dodaje Majchrzak.

Co tak naprawdę poróżniło właścicieli? Dotarliśmy do treści sądowego pozwu o rozwiązanie firmy. I wynika z niego, że główną przyczyną obecnej sytuacji są relacje między właścicielami. Przykłady?

- Obiecuję ci, będzie tak ostry atak na ciebie, ja ci to obiecuję, że kur... się nie pozbierasz! Jesteś debilem, obibokiem. Ty nie miałeś wpływu na żadną decyzję! Twój głos się nie liczył, bo jesteś jełopem! - między innymi tak rzekomo zwracano się do Janusza B.

- Oprócz wniosku o rozwiązanie spółki wystąpiliśmy też m.in. o ustanowienie zarządcy przymusowego nad Sanpolem - zaznacza mecenas Majchrzak.

Czasem padały mocne słowa
W imieniu firmy do całej sprawy odniósł się Marek Kokot, wiceprezes spółki (Sanpol ma trzech udziałowców).
- Faktem jest, że jeden ze wspólników wyraził chęć wystąpienia ze spółki. Obecnie strony cały czas rozmawiają. Głęboko wierzę, że porozumienie właścicieli jest możliwe. Dodatkowo podkreślam, że moim zdaniem nie ma żadnych podstaw do sądowego rozwiązania spółki - przekonuje Marek Kokot.

- Spółka funkcjonuje, zatrudnia blisko 400 pracowników. Około 25 procent z zatrudnionych to osoby niepełnosprawne. Pracownicy są z nami związani, często od wielu lat. Ubiegły rok zamknięty został dodatnim wynikiem finansowym - wylicza Marek Kokot, który jednocześnie nie chce odnosić się do zarzutów w pozwie, gdyż jak twierdzi, pismo z sądu jeszcze do niego nie dotarło. - W trakcie spotkań zarządu padały czasami mocne słowa, ale spotkania te zawsze dotyczyły zagadnień, które wymagały merytorycznego rozwiązania - dodaje Marek Kokot.

Sąd zabezpiecza
Pozew o rozwiązanie spółki wpłynął do sądu w grudniu.
- Nie został jeszcze wyznaczony termin pierwszej rozprawy - informuje Katarzyna Błaszczak z biura rzecznika Sądu Okręgowego w Poznaniu.

Z naszych informacji wynika, że w lutym sąd, na posiedzeniu niejawnym, zdecydował się zabezpieczyć interesy Janusza B. poprzez zabezpieczenie na niektórych firmowych nieruchomościach. Jak dalej zakończy się cała sprawa? Tego nie wiadomo, choć pewne jest, że jeśli spółka zostanie rozwiązana, to, oprócz właścicieli, ucierpią na tym jej pracownicy.

Sanpol

Firma ma swoje udziały w całej Polsce (m.in. we Wrocławiu, Wałbrzychu czy Białymstoku) oraz w naszym województwie.
Jej główna siedziba mieści się w Poznaniu. Tu także mieści się także salon sprzedaży łazienek. Obecnie zatrudnia ona około 400 osób i jest jedną z wiodących firm w swojej branży.

WIDZIAŁEŚ COŚ CIEKAWEGO? ZNASZ INTERESUJĄCĄ HISTORIĘ? MASZ ORYGINALNE ZDJĘCIA?
NAPISZ DO NAS NA ADRES [email protected]!

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski