Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lech Poznań: Kiełb już zdrowy, pech Bandrowskiego

Maciej Lehmann
Jacek Kiełb  z powodu  anginy opuścił mecze z Polonią Warszawa i Lechią Gdańsk
Jacek Kiełb z powodu anginy opuścił mecze z Polonią Warszawa i Lechią Gdańsk Grzegorz Dembiński
Dobre informacje przeplatają się niestety z tymi fatalnymi, ale taka jest rzeczywistość w obozie poznańskiego Lecha. Kibice mogą się cieszyć, z powrotu do zdrowia Jacka Kiełba, martwią natomiast problemy, jakie ma Tomasz Bandrowski. 26-letni defensywny pomocnik, musi być operowany, a potem czeka go czteromiesięczna przerwa. A to oznacza, że może nie uczestniczyć w przygotowaniach do rundy wiosennej.

Bandrowski ma w tym sezonie wyjątkowego pecha. W lipcu uszkodził więzadła poboczne. Nie mógł przez to wystąpić w rewanżowym meczu z Interem Baku, w dwóch pojedynkach o Ligę Mistrzów ze Spartą Praga oraz podczas inauguracyjnej kolejki ekstraklasy w Łodzi.

Wrócił na boisko w meczu z Arką i grał na tyle dobrze, że selekcjoner reprezentacji Polski Franciszek Smuda powołał go na towarzyskie spotkania z Ukrainą i Australią. Niestety, już w 30. minucie pierwszego pojedynku z Ukrainą został sfaulowany przez Anatolija Tymoszczuka. Schodził z murawy, wyraźnie kulejąc. I choć lekarzom udało się jednak postawić Bandrowskiego na nogi, w przerwie okazało się, że uraz jest poważny. Lechita naderwał więzadła w stawie skokowym. Ta kontuzja wyeliminowała go z meczów Ligi Europy oraz ze spotkań ligowych.

Bandrowski ciężko pracował, by powrócić do normalnej dyspozycji. Wrócił na boisko w meczu z Wisłą i był bohaterem tego pojedynku. Niestety, radość z gry nie trwała długo. Znowu większość czasu spędzał w lekarskich gabinetach.

Okazało się, że lechita ma pęknięty obrębek w stawie biodrowym, który uciska na nerwy. Trzeba go usunąć. Bandrowski zdecydował się na operację w Niemczech. Teraz czeka na telefon z Monachium, bo operował go będzie specjalista, do którego są kolejki. Tomek wierzy jednak, że jego problemy ze zdrowiem wreszcie się skończą.

Niestety, po tego typu operacjach zalecana jest długa przerwa w treningach. Może ona potrwać nawet do marca. A to może oznaczać, że nie przepracuje całego okresu przygotowawczego.

Lukę po Bandrowskim będzie starał się wypełnić Jacek Kiełb, który wraca do pełni sił po przebytej w ubiegłym tygodniu anginie. - Ta choroba wycieńczyła mój organizm. Chciałem za szybko powrócić na boisko, zagrałem w kilku meczach i znów dopadło mnie jakieś przeziębienie. Na szczęście jest już wszystko w porządku i na końcówkę rundy będę do dyspozycji trenera - twierdzi Jacek Kiełb.
Do zdrowia wraca też Kamil Drygas, który złamał kość piszczelową w meczu z Górnikiem. Młody lechita właśnie rozpoczął rehabilitację pod okiem fizjoterapeutów Kolejorza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski