Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie chcą erotycznego klubu na swoim osiedlu

Michał Nicpoń
Do domu z zielonym dachem  od miesiąca zaprasza klientów, kusząc usługami erotycznymi
Do domu z zielonym dachem od miesiąca zaprasza klientów, kusząc usługami erotycznymi Michał Nicpoń
Gorsze sąsiedztwo chyba nam się trafić nie mogło - załamuje ręce ks. Ryszard Ryngwelski, proboszcz parafii św. Józefa na pilskim Podlasiu. Choć nikt oficjalnie tego nie obwieścił, to wszyscy w okolicy przecież już dobrze wiedzą, że w białym domu z zielonym dachem przy ul. Świerkowej neon z numerem posesji na budynku nie bez powoduma żywo czerwony kolor...

Na Świerkowej zawrzało, bo mieszkańcy nie mają wątpliwości, że to dom schadzek, a takiego sąsiedztwa nie chcą

Budynek przy Świerkowej (jeden z trzech w szeregowcu) przez przeszło pół roku wystawiony był na sprzedaż, o czym informował zawieszony na nim baner. W końcu informacja zniknęła, nieoficjalnie wiadomo, że wydzierżawiła go firma z południa Polski. Na posesji zaczął się ruch. Trochę czasu minęło, nim sąsiedzi zorientowali się, co się tam dzieje. Samochody z obcymi rejestracjami, nocne taksówki i ochroniarze na posesji. Zewnętrzne żaluzje zaciągnięte na większości okien, a tam gdzie ich nie ma, okna zasłonięte od wewnątrz roletami. W internecie zaczęły pojawiać się seksoferty pań ze Świerkowej.

"A panu by było miło, jakby tak za ścianą całą noc... no wie pan co...". Tak relacjonować mieli sytuację mieszkańcy Świerkowej zarządowi Rady Osiedla. Wokół sprawy podnieśli szum, bo na spokojnym osiedlu i w dobrym sąsiedztwie przestali się czuć jak u siebie. Tym bardziej że ochroniarzom z domu z neonem do uprzejmości jest daleko.

Bardzo wymowny był wieczór 31 października, gdy grupa przebranych dzieci, z wymalowanymi buziami, zgodnie ze zwyczajem amerykańskiego święta Halloween, zapukała do rezydencji przy Świerkowej, krzycząc: "cukierek albo psikus!". Ani przebrane dzieci, ani roznegliżowane panie nie spodziewały się, kogo zobaczą po drugiej stronie drzwi. Cukierki dzieci jednak dostały, tyle że zawinięte w papierki z reklamą erotycznego klubu.

Swoje pierwsze kroki mieszkańcy skierowali do proboszcza parafii św. Józefa, której kościół od domu przy Świerkowej dzieli tylko przecznica - niecałe dwieście metrów.

- Rozumiem ich niepokój. Trudno pojąć, dlaczego taki przybytek nie może być ograniczany z urzędu. Mimo to nie zamierzam być przyczynkiem żadnej krucjaty przeciwko temu miejscu, bo to tylko nadałoby mu rozgłosu - podkreśla ks. Ryszard Ryngwelski. - Wierzę, że problem szybko zniknie. Modlić się o to nikt nam nie zabroni - dodaje.

- Sami nie możemy rozwiązywać takich spraw, ale zgłoszenia mieszkańców nie zostały bez naszej reakcji - podkreśla Roman Tykwiński, przewodniczący Rady Osiedla Podlasie.

Zarząd rady spotkał się w pilskim ratuszu z prezydentem i komendantem policji, by o problemie niechcianego sąsiedztwa porozmawiać.

- Policja podejmie działania, ale z pewnością nie można spodziewać się, że miejsce to od ręki zostanie zamknięte. Trzeba czasu i spokoju - mówi Tykwiński.

Spokoju z pewnością będzie potrzeba dużo. Usługi erotyczne w Polsce są legalne. W konflikt z prawem wchodzą natomiast sutenerzy. Udowodnienie takiego procederu jest trudne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Nie chcą erotycznego klubu na swoim osiedlu - Głos Wielkopolski

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski