Wyrzucił ją z pracy, bo - poza tym, że jest pielęgniarką w konińskim szpitalu - jest przewodniczącą Okręgowej Izby Pielęgniarek i Położnych w Koninie i członkiem Naczelnej Izby Pielęgniarek i Położnych. Jego zdaniem pełnienie tych funkcji rodzi "konflikt interesów".
Jednak to właśnie fakt, że zasiada w OIPiP chroni pielęgniarkę przed natychmiastowym zwolnieniem.
- Straciłam pracę, chociaż nie podano mi żadnych przykładów mojej rzekomej nierzetelności - skarży się Emilia Kin. I dodaje: - Jestem zaskoczona tym co się stało i czuję się pokrzywdzona.
Maria Karczewska, rzeczniczka szpitala w Koninie, na pytanie dlaczego pielęgniarka musiała odejść z pracy, odpowiada: - W trosce o interes placówki.
Jak tłumaczy, taka decyzja była konieczna.
- Dyrektor po głębokiej analizie stwierdził, że praca pani Emilii Kin w Okręgowej Izbie kłóci się z odpowiedzialną i wymagającą zaangażowania funkcją, jaką pełni w szpitalu - wyjaśnia Maria Karczewska.
Zachowaniem dyrekcji oburzona jest nie tylko była pracownica. Decyzja wywołała również poruszenie członków izb, w których pracuje.
- Zgodnie z prawem dyrektor nie może zwolnić osoby, która jest zatrudniona w samorządzie pracowniczym - mówi Wiesława Welke z OIPIP i wyjaśnia: - Aby tak się stało, dyrektor powinien wystosować pismo do izb, w których zasiada pielęgniarka, czyli w tym przypadku do OIPIP i NIPIP, i poczekać na ich zgodę.
Jednak takiego pozwolenia koniński szpital nie dostał.
Jak mówi Wiesława Welke, dyrekcja szpitala, 17 stycznia wystąpiła do rady OIPiP z prośbą o wyrażenie zgodny na zwolnienie. - Zapowiedzieliśmy, że tę sprawę poruszymy podczas najbliższego posiedzenia rady. Niestety, dyrektor nie czekając wręczył pani przewodniczącej wypowiedzenie przedwcześnie - opisuje Wiesława Welke i komentuje sytuację wprost: - Nie ma rozsądnego wyjaśnienia decyzji pana dyrektora.
Sytuacją zaniepokojona jest również Joanna Walewander z NIPIP. Jak mówi, podczas 22 lat pracy Naczelnej Izby nigdy nie doszło do podobnej sytuacji, chociaż mogłoby wielokrotnie.
W październikiem 2013 roku Łukasz Dolata został dyrektorem szpitala w Koninie. Wcześniej tę posadę obejmował Grzegorz Wrona. To podczas jego kadencji Emilia Kin została naczelną pielęgniarką.
- Wiedziałem o tym, że pani Emilia jest zaangażowana w pracę w izbach. Nie było jednak podstaw, aby podważyć decyzję komisji konkursowej, która wybrała ją na stanowisko naczelnej pielęgniarki - wyjaśnia były dyrektor. Jego zdaniem, praca pielęgniarki w izbie i szpitalu nie rodziła konfliktu interesów.
OIPIP i NIPIP o sprawie poinformowały wojewodę wielkopolskiego i marszałka województwa wielkopolskiego. Teraz czekają na odpowiedź. Emilia Kin swój problem zgłosiła również do Sądu Pracy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?