Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

60 godzin non stop - tyle pracowali lekarze rekordziści w Wielkopolsce

Paulina Jęczmionka
Lekarze pracują kilkadziesiąt godzin non stop - alarmuje inspekcja pracy. A jej kontrole i tak do końca nie odzwierciedlają rzeczywistości, bo 2/3 lekarzy pracuje w kilku  szpitalach.
Lekarze pracują kilkadziesiąt godzin non stop - alarmuje inspekcja pracy. A jej kontrole i tak do końca nie odzwierciedlają rzeczywistości, bo 2/3 lekarzy pracuje w kilku szpitalach. Archiwum
Ponad 60 godzin bez odpoczynku - tyle, jak wykazały kontrole inspekcji pracy w 2013 roku, wyniósł "rekordowy" czas pracy dwóch lekarzy z Wielkopolski. W skali kraju zdarzało się, że przekraczali nawet 100 godzin. A to dane tylko z jednej lecznicy, w której byli zatrudnieni. Tymczasem, większość medyków pracuje w kilku placówkach.

Dyskusję na ten temat wywołała śmierć - na kilka godzin przed porodem - bliźniąt w szpitalu we Włocławku. Pojawiły się bowiem doniesienia, że ordynator pełniący wtedy dyżur, najpierw spóźnił się dwie godziny do pracy, bo przyjmował w prywatnej klinice, a potem, zamiast pilnować pacjentów, odsypiał w gabinecie. Problem przekraczania czasu pracy przez lekarzy znany jest jednak od lat.

Umowy w kilku szpitalach

W 2013 roku Okręgowy Inspektorat Pracy w Poznaniu przeprowadził 27 kontroli wielkopolskich lecznic - szpitali, przychodni, ambulatoriów. W 11 wykrył nieprawidłowości.

- Najistotniejsze dotyczyły naruszeń przepisów o czasie pracy - przyznaje Jacek Strzyżewski, rzecznik OIP. - W dziewięciu placówkach chodziło o naruszenie normy dobowej, w sześciu - tygodniowej. Ponadto, m.in. w 11 lecznicach nie zapewniono personelowi obowiązkowego 11-godzinnego odpoczynku na dobę, a w trzech miejscach tygodniowego wymiaru odpoczynku.
Jak długo pracowali zatem rekordziści? Jak wykazały kontrole, w dwóch przypadkach wielkopolscy lekarze pracowali ponad 6o godzin bez odpoczynku, w pięciu - ponad 55 godzin, a 10 medyków było w pracy non stop przez 48 godzin. Jak to w ogóle możliwe?

- Bardzo często lekarz pracuje w danym szpitalu na podstawie kilku różnych form zatrudnienia - tłumaczy Jacek Strzyżewski. - I na przykład po 24-godzinnym dyżurze w ramach kontraktu, zostaje jeszcze na oddziale na osiem godzin w ramach umowy o pracę. A potem idzie jeszcze np. do przyszpitalnej przychodni - znów na kontrakt. Nikogo w środowisku to nie dziwi, bo tak dzieje się od lat - dodaje.

Zobacz też: Lekarze ze szpitala na Polnej oszukują system

I wszystko zgodnie z przepisami, które dopuszczają możliwość wykonywania pracy na kilku rodzajach umów. Także, co bardzo istotne, w kilku różnych miejscach. A to oznacza, że wyniki PIP, która może sprawdzać pracowników tylko w jednej, kontrolowanej lecznicy, nie do końca odzwierciedlają rzeczywistość. Dwie trzecie lekarzy (dane z raportu Polskiej Akademii Nauk i Naczelnej Izby Lekarskiej za 2012 r.) pracuje bowiem w więcej niż jednej placówce. Często prowadzi jeszcze prywatny gabinet.

- Wbrew obiegowej opinii, wcale nie chodzi tu o chciwość - uważa Urszula Montowska, szefowa sekcji ochrony zdrowia w wielkopolskiej "Solidarności". - Po prostu, w niemal każdym szpitalu brakuje lekarzy. Tylko zatrudnianie w kilku miejscach na raz daje pełną obsadę specjalistów. Niestety, nikt nad tym nie panuje, nie liczy, nie sprawdza liczby miejsc na studiach. Potrzeba zmiany całego systemu - dodaje.

Lekarze oczekują poprawy

I rzeczywiście, choć lekarze bronią się przed krytyką, to nawiązując do tragedii z Włocławka, postulują zmiany prawa.
Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy napisał do ministra zdrowia, wzywając go do wprowadzenia administracyjnego ograniczenia czasu pracy dla lekarza do 48 godzin tygodniowo, bez względu na liczbę miejsc pracy i formę zatrudnienia.

Czytaj również: Zobacz, ile zarabiają wielkopolscy lekarze

Ale okazuje się, że nawet członkowie związku podchodzą do tego sceptycznie. - Oczywiście, że chcemy pracować mniej - mówi Halina Bobrowska, szefowa OZZL w Wielkopolsce. - Ale gdyby każdy lekarz miał ograniczony czas pracy, to w wielu lecznicach nie miałby kto leczyć. Musiałyby zostać zamknięte.

Bobrowskiej wtóruje Naczelna Rada Lekarska, która wczoraj zorganizowała w tej sprawie konferencję. - Wprowadzenie ograniczenia czasu pracy lekarzy przy fatalnie działającym systemie opieki zdrowotnej groziłoby katastrofą - uważa prezes NRL Maciej Hamankiewicz. - Mogłoby wydłużyć nawet dwukrotnie kolejki do specjalistów i czas oczekiwania na zabiegi.

I koło się zamyka. Szef resortu, zgodnie z nakazem premiera, ma bowiem kolejki skrócić. Obiecał też jednak przyjrzeć się pracy lekarzy. I po kontroli zaproponować rozwiązania. Te jednak ma już Państwowa Inspekcja Pracy. Postuluje, by wyeliminować możliwość wykonywania pracy w tej samej lecznicy na podstawie różnych rodzajów umów bez zachowania prawa do odpoczynku.

Fakty

  • Zgodnie z polskim prawem, czas pracy lekarzy wynosi 7 godzin i 35 min. na dobę
    W tygodniu przeciętnie chodzi o 37 godzin 55 minut. Lekarze mogą też pełnić 24-godzinny dyżur, który również wlicza się do czasu pracy. Przysługuje im jednak co najmniej 11 godz. nieprzerwanego odpoczynku każdej doby, a w każdym tygodniu - 35 godzin.
  • Od 2008 r. obowiązuje dyrektywa UE, która pozwala pracować 48 godz. w tyg.
    Ten czas może być wydłużony nawet do 72 godzin, jeśli lekarz podpisze stosowną klauzulę (tzw. opt-out). W praktyce, jak pokazują kontrole, i ta bariera jest przekraczana. Dlatego OZZL postuluje ograniczenie do podstawowej wersji - 48 godzin.
  • Państwowa Inspekcja Pracy w 2012 roku skontrolowała ok. 250 placówek medycznych
    Stwierdziła w nich przypadki ciągłej pracy lekarzy przez kilkadziesiąt godzin w tym samym miejscu. Rekordziści pracowali ponad 100 godzin.
  • Inny rekord - 144 godzin w pracy - padł w Wielkopolsce w 2011 roku
    Chodziło o pielęgniarkę jednego ze szpitali w regionie. Wtedy kontrola objęła 21 placówek, w których łącznie było ok. 10 tys. pracowników. W 76 proc. zakładów nie zapewniono im obowiązkowego odpoczynku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski