- Nawet nie zauważyłem tabliczki z zakazem. Do odjazdu pociągu mam trochę czasu, stanąłem z przyzwyczajenia w pobliżu kosza i zapaliłem - mówi Andrzej Pszczyński, podróżny.
A tabliczki z zakazem kolejarze zamontowali tuż nad koszami, w których są... popielnice.
Na pytanie, czy kładka jest już terenem dworca, Roman Biniszkiewicz, dyrektor Oddziału Gospodarowania Nieruchomościami PKP SA odpowiada, że połową kładki zarządza kolej, a drugą połową TriGranit. Zakaz jest po obu stronach kładki.
- O tym, że palić nie wolno w pociągach, wie już zdecydowana większość podróżnych i zakazu przestrzega - uważa Włodzimierz Selerski ze Straży Ochrony Kolei. Kto tego nie robi, otrzymuje mandat.
- Zgodnie z prawem nie wolno również palić tytoniu w częściach przeznaczonych do obsługi podróżnych, a zatem na dworcach, na peronie i na przystankach - wyjaśnia Włodzimierz Selerski.
Korzystając z tego zapisu, pracownicy SOK, a także niekiedy pracownicy agencji ochrony zatrudnionej przez PKP, wypraszają palących nawet z podcieni Dworca Zachodniego. Palacze przeganiani są też z przystanku autobusowego na ulicy Dworcowej.
Czy inwestor galerii handlowej ma prawo zakazywać palenia na wolnym powietrzu? Czy mając na uwadze zdrowie niepalących, ale i nawyki palących nie należałoby ustawić między dworcem kolejowym a galerią handlową kabiny dla palaczy? MTP potrafiło zamontować takie urządzenie na swoim terenie.
- Przyjrzymy się tej kwestii i ewentualnie menedżer dworca wyznaczy miejsce dla palących. Miejmy nadzieję, że wtedy nikt nie będzie się czuł dyskryminowany przez kolej - mówi dyrektor Roman Biniszkiewicz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?