Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kanydaci szukają głosów w sieci

Mateusz Pilarczyk
Prezydent Piły Zbigniew Kosmatka w internecie prezentuje zdjęcia z dzieciństwa
Prezydent Piły Zbigniew Kosmatka w internecie prezentuje zdjęcia z dzieciństwa fot. www.kosmatka.pl
Każdy sposób jest dobry, aby zdobyć poparcie wyborców. Dlatego coraz częściej samorządowcy decydują się na wykorzystanie internetu w kampanii. Strony www już nie wystarczają. W dobrym tonie jest, aby wójta czy burmistrza można było sprawdzić w serwisie społecznościowm, obejrzeć na youtube. com, czy zadać pytania na forum. Taka kampania jest tania, ale czy, aby na pewno skuteczna?

ZOBACZ TAKŻE - Plebiscyt przedwyborczy: "Jak oni rządzili" - Oceń rządzących

- Kampania internetowa jest dobra jako instrument wspomagający zasadniczą kampanię - tłumaczy dr Dorota Piontek z Wydziału Nauk Politycznych i Dziennikarstwa UAM.

- Nie może być za to jedynym kanałem komunikacji z wyborcami, bo użytkownicy internetu to mimo wszystko nadal wąska grupa. W szczególności jeśli chodzi o poszukiwanie informacji politycznej - dodaje dr Piontek.

W dużych miastach kandydaci zakładają swoje strony w sieci. Gorzej jest na niższych szczeblach samorządu. Partią, która zdecydowała się ułatwić swoim kandydatom zaistnienie w internecie, jest Platforma Obywatelska. Poznańska firma przygotowała dla nich specjalny szablon stron www.
- Każdy kandydat może tam umieścić informacje o sobie i programie wyborczym. Stronę można również "podpiąć" pod facebooka - wyjaśnia Mateusz Klawiter z agencji interaktywnej VMR, który dodaje, że dotąd opublikowano ponad 1200 takich stron.

Nie wszyscy kandydaci Platformy wykorzystujący internet w kampanii zdecydowali się na wybór gotowego szablonu. Przykładem może być Piotr Głowski, senator i kandydat PO na prezydenta Piły. Konto na facebooku, filmiki na youtubie i rozbudowana strona internetowa mają być internetowym haczykiem, który ma pomóc senatorowi Głowskiemu w uzyskaniu głosów pilan. Profil obfituje w materiały wyborcze. Linki do stron z publikacjami prasowymi na temat kandydata i zdjęcia billboardów - to tylko niektóre z nich. Senator uzbierał do tej pory 140 znajomych, a osobną grupę "TAK dla Piotra Głowskiego - Prezydenta Piły 2010" polubiło 70 osób.

Także urzędujący prezydent Piły Zbigniew Kosmatka nie pozostaje w tyle. Na swojej stronie domowej umieścił program wyborczy, a także listę kandydatów Komitetu Wyborczego Wyborców Zbigniew Kosmatka RAZEM DLA PIŁY. Strona jest także okazją do poznania pozaurzędowego wizerunku prezydenta. W galerii publikuje on swoje zdjęcia prywatne, także te z dzieciństwa.

Internetowa walka trwa, lecz po 21 listopada warto sprawdzić, czy wybrani będą zdawać relację ze swojej pracy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski