Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sąd: 25 lat więzienia za uduszenie 97-letniej staruszki

Barbara Sadłowska
Rafał D. z Trzcianki skazany na 25 lat więzienia za zabójstwo 97-letniej kobiety
Rafał D. z Trzcianki skazany na 25 lat więzienia za zabójstwo 97-letniej kobiety Piotr Jasiczek
We wtorek poznański Sąd Okręgowy skazał Rafała D. z Trzcianki na 25 lat więzienia za uduszenie 97-letniej staruszki. Jego szwagra, Krzysztofa L. - na 4 lata za wspólne włamania do altanek i kradzież kosiarki z domu zamordowanej kobiety.

Starsza pani mieszkała samotnie. Wcześnie owdowiała, nie miała dzieci. Załamała się po śmierci lokatora, którego przygarnęła kilkanaście lat wcześniej. Praktycznie nie wstawała z łóżka. Do jej domu przychodził jedynie ksiądz, listonosz i opiekunka, która wychodząc zamykała podopieczną na cztery spusty.

- Ja przyrzekłam, że jej nie zostawię. No i tak, jadę wtedy rowerem do pani Reginy, a tu piesek wyskoczył, co mnie zaniepokoiło. Ktoś tam był, furtkę otworzył, bo ten piesek tak latał. Zobaczyłam drzwi otwarte... - zeznawała opiekunka starszej pani. - Ten młody - tu wskazała na oskarżonego Rafała D. - przychodził i dostawał jeść. Mówiłam pani Reginie, żeby nie częstowała wszystkich, bo sama przecież nie ma.

Opiekunka nie mogła przeboleć, że złodzieje zabrali - oprócz kilograma żeberek - 3,5 kilo wątróbek z dorsza, które kupiła dla syna jako lekarstwo. Bo taki też był ich łup: figurka wielkanocnego baranka, przeterminowana kawa, jedzenie z lodówki, komplet sztućców i kosiarka. Sąd ustalił, że Rafał D. włamał się do domu staruszki, żeby poprosić o pieniądze albo je ukraść. Kiedy zobaczył ją, bezbronną i modlącą się z różańcem na łóżku, postanowił ją zgwałcić.

Potem, wieczorem namówił szwagra do splądrowania rzekomego pustostanu, bo bał się, że kobieta oskarży go o gwałt. Wtedy udusił ją poduszką. Potem, by przedstawić swoją zbrodnię przedstawić jako nieumyślne zabójstwo, wyjaśniał, że stało się to niechcący... Bo niby tylko po to użył poduszki, bo zagłuszyć krzyki gwałconej kobiety.

Tę wersję wykluczył biegły patolog, który stwierdził, że pokrzywdzona po gwałcie i rzekomej "śmierci" ocierała krew chusteczkami. Zmarła dopiero kilka godzin później, gdy gwałciciel postanowił ją uciszyć... Rafał D. przyznał się do winy. Wyrok jest nieprawomocny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski