Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznań: Do południa żaden tramwaj nie jeździł punktualnie

PILAR
- Pracuję ponad 25 lat i taki dzień zdarzył mi się dopiero po raz trzeci - opowiada dyżurny ruchu MPK. Do południa w Poznaniu przez oblodzenie sieci i zamarzające zwrotnice żaden tramwaj nie kursował według rozkładu.

Zaczęło się kilka minut po godzinie 6 rano. Przy skrzyżowaniu Królowej Jadwigi ze Strzelecką zamarzł sieć dostarczająca prąd tramwajom. Oblodzenie było tak silne, że pantografy nie mogły pobrać prądu z sieci i stanęły. Odladzanie trwało od 6.08 do 6.20, ale niewiele pomogło.

Po zaledwie dziewięciu minutach tramwaje znowu stanęły przez lód. Padający deszcz ze śniegiem w połączeniu z mrozem i zimnym po nocy kablem sprawiały, że powłoka lodowa przyrastała w błyskawicznym tempie. Tym razem czyszczenie sieci trwało od 6.29 do 7.04. Taka była też przerwa w kursowaniu "bimb".

Od 6.33 do 6. 50 stanął natomiast ruch na całym moście Dworcowym. Powód? Ten sam. Podobne kłopoty były na rondzie Rataje, rondzie Jana Nowaka Jeziorańskiego oraz na Gwarnej przy św. Marcinie.

Dodatkowym problemem były zamarzające zwrotnice. Trafiało w nie błoto pośniegowe. Zamontowane na rozjazdach grzałki nie nadążały z roztapianiem tej papki.

Dopiero po godzinie 11 udało się unormować ruch tramwajowy w mieście.

Zobacz także:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski