Wystawa: Psie piękności powalczą o tytuł

Zamiłowanie do wystaw Gucio odziedziczył po ojcu. Gdy dzisiaj ich właściciele szykują sprzęt (stoliki, grzebienie, nożyczki) - zwierzaki ustawiają się przy samochodzie licząc, że to właśnie on pojedzie na wystawę.

- Przygotowania do udziału w wystawie trwają cały czas - mówi Natalia Woźniak, właścicielka Gucia. - Od początku życia psa trzeba tresować i dbać o sierść.

Aby usunąć martwe włosy używa się trymera. Dopiero później można posiłkować się nożyczkami czy maszynką do golenia. Gucio jest sznaucerem miniaturką i podąża za zmieniającą się modą.

- Inaczej strzygło się sznaucery kilka lat temu, inne trendy panują dzisiaj - dodaje Woźniak.
Gucio używa też kosmetyków: szampon, puder, lakier do włosów. Raz na jakiś czas musi też poświęcić trochę czasu i posiedzieć w wannie z odżywką na łapach. Część wystawców korzysta z pomocy wyspecjalizowanych salonów. Gucio ma to szczęście, że o wszystko dba jego właścicielka - uczyła się od hodowców, przyglądała się innym właścicielom na wystawach.

Na wystawach Gucio poznał przyjaciół. Z kilkoma spotyka się często (przyjaźnią się także ich właściciele). Nawet przed tą wystawą przyjechali do niego znajomi z Krakowa. On również ich odwiedza. Praktycznie z każdej wystawy wraca z jakimś trofeum. Jego właścicielka marzy, że kiedyś uda się mu zdobyć pierwsze miejsce na wystawie Crufts w Anglii (do tej pory udało mu się zająć czwarte miejsce).

- Gucio cieszy się z sukcesów - zapewnia pani Natalia. - Ponieważ ja się cieszę, a on wyczuwa moje nastroje. Nie traktujemy wystaw jak pracy. To dla nas po prostu pasja i zabawa.
W ten weekend Gucio powalczy z ponad 5,5 tys. innych psów. W sobotę i niedzielę na terenie Międzynarodowych Targów Poznańskich odbędą się dwie międzynarodowe wystawy (dotychczas odbywała się jedna, dwu-dniowa).

- To ważne dla wystawców. Dwie wystawy, to dwa razy większe szanse na zdobycie tytułu. Albo też szansa na zdobycie ich aż dwóch - mówi Andrzej Mania, przewodniczący Związku Kynologicznego w Polsce.
Na ringach zaprezentują się psy z 26 krajów, między innymi z: Rosji, Niemiec, Czech, a nawet Serbii, Tajlandii czy Argentyny. Zwierzęta oceniane będą przez 62 sędziów (każdego dnia) z 13 krajów.
- To największa wystawa psów, jaka organizowana jest w Polsce - zapewnia Andrzej Mania.

Dla zwiedzających wystawy otwierane będą o godzinie 10 (hodowcy mogą zajmować miejsca od samego rana). Bilety wejściowe kosztują 15 złotych (dzieci do lat 8 bezpłatnie). W czasie, gdy psy będą oceniane na wybiegach, na ringu honorowym odbywać się będą pokazy. To okazja, by obejrzeć psy policyjne, zwierzęta, które pomagają niepełnosprawnym czy grupy pokazowe. Odwiedzający będą też mieli okazję kupić karmę czy inne akcesoria dla swoich pupilów - nie zabraknie smyczy, zabawek, misek, kosmetyków dla psów.

- Na wystawie będzie ponad 90 stoisk handlowych - opowiada Andrzej Mania.