Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trzcianka: Tajemnicza śmierć czarnoskórego

Agnieszka Świderska
O tej śmierci było w Trzciance głośno - w nocy z 15 na 16 października przed jedną z posesji przy ulicy Fredry znaleziono nieprzytomnego czarnoskórego Tanzańczyka, Frowna F. 56-letni mężczyzna miał rozbitą głowę. Jak się okazało, obrażenia były bardzo poważne. Dwa dni później zmarł w poznańskim szpitalu nie odzyskawszy przytomności.

Co go zabiło? Nieszczęśliwy upadek? Czy może uderzenie kijem bejsbolowym w tył głowy? Nie było odpowiedzi na te pytania w opinii wydanej przez Zakład Medycyny Sądowej w Poznaniu.

- Wynika z niej, że równie dobrze mógł zostać uderzony, jak sam się uderzyć - mówi Radosław Gorczyński, prokurator rejonowy w Trzciance. - Więcej spodziewam się po śledztwie.

Kryminalni próbują odtworzyć ostatnie godziny życia 56-latka. Nie wiadomo, co tamtego dnia robił na Fredry. Nie mieszkał tam nikt z jego znajomych, a on sam choć często bywał w Trzciance, to jednak mieszkał w wiosce 10 kilometrów dalej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski