18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznaniak podejrzany o bestialski gwałt złapany w Wielkiej Brytanii

Agnieszka Smogulecka
Radosław K.
Radosław K.
Radosław K. w połowie 2006 roku został okrzyknięty bestią w ludzkiej skórze. Wspólnie z kolegą brutalnie zgwałcił i okaleczył kobietę. Konrad K. z Lubonia został skazany na 9 lat więzienia, ale Radosław K. przez długie miesiące pozostawał nieuchwytny.

Kryminalni z Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu od dawna przypuszczali, że mężczyzna może się ukrywać w Wielkiej Brytanii. Wreszcie ustalili, gdzie dokładnie przebywa i powiadomili angielskich stróżów prawa. - Radosław K. wreszcie znalazł się za kratkami. Niebawem wróci do Poznania i odpowie za swoje czyny - dowiedzieliśmy się nieoficjalnie.

Koszmar. Nawet to słowo nie oddaje w pełni tego, co w lipcu 2006 roku spotkało 34-letnią wówczas Iwonę J. Kobieta zaciągnięta do prosektorium szpitala przy Szwajcarskiej była bita, przypalana, poniżana.

- Ta kobieta zbierała puszki w pobliżu szpitala - wspomina policjant, który w 2006 roku pracował przy sprawie. - Mieszkała z przyjacielem, na Nowym Mieście. Żyli zgodnie, nikogo nie niepokoili.
W sobotni poranek, 8 lipca 2006 roku Iwonę J. znaleziono na terenie ogródków działkowych w pobliżu szpitala. Kobieta była w szoku, opuchnięta, posiniaczona, zakrwawiona, poparzona. Natychmiast przewieziono ją do lecznicy. Policjantom udało się wydobyć z niej, że kilka godzin wcześniej została zaczepiona przez dwóch mężczyzn. Groźbami i siłą zmusili ją do pójścia do budynku znajdującego się w pobliskim kompleksie szpitalnym. Kobieta przypuszczała, że było to prosektorium.
- Dwaj mężczyźni przez kilka godzin gwałcili ją, bili oraz przypalali skórę - informowali wówczas wstrząśnięci policjanci.

Funkcjonariusze dość szybko wpadli na trop podejrzanych. Z zebranych informacji wynikało bowiem, że w przestępstwie mogły brać udział osoby, które miały dostęp do kluczy prosektorium. Wytypowano 25-letniego wówczas Konrada K. zajmującego się pracami gospodarczymi - wyglądał tak, jak opisany przez kobietę napastnik. Już wcześniej był karany za włamania, kradzieże, paserstwo i fałszowanie dokumentów. Przedstawiono mu zarzuty, a sąd postanowił umieścić go w areszcie. Pozostawało znaleźć jego wspólnika. Za Radosławem K. rozesłano list gończy. Mimo to udało mu się kupić (18 lipca) bilet autobusowy do Londynu. Początkowo nie było wiadomo, czy podejrzany rzeczywiście tam dojechał, jednak z czasem do kryminalnych zaczęło docierać coraz więcej sygnałów, że mężczyzna rzeczywiście jest na terenie Wielkiej Brytanii.

Więcej w dzisiejszym wydaniu Polski Głosu Wielkopolskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski