Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sąd: Dotarła opinia w sprawie Kulczykparku

Barbara Sadłowska
Sprawa dotyczy m.in. działki, na której wybudowano drugie skrzydło Starego Browaru
Sprawa dotyczy m.in. działki, na której wybudowano drugie skrzydło Starego Browaru Waldemar Wylegalski
W środę, do poznańskiego sądu i stron, dotarła opinia prezesa Krajowej Rady Izby Urbanistyki - ostatnia w procesie prezydenta Ryszarda Grobelnego i miejskich urzędników oskarżonych o zbyt tanią sprzedaż miejskich działek firmie Grażyny Kulczyk. Nie jest zbyt obszerna, a zamiast wniosków - zawiera "ciekawe sformułowania".

Dwie sporne działki zostały sprzedane przez miasto w grudniu 2002 roku, podczas drugiego przetargu. Na pierwszy, listopadowy, nie zgłosił się żaden chętny, chociaż Kulczykowie już w marcu złożyli ofertę ich zakupu. Prokuratura ustaliła, że sporne działki nie były częścią zabytkowego parku im. Henryka Dąbrowskiego. Przed sprzedażą na jednej z nich znajdowały się biurowe baraczki, które pozostały tam po budowie hotelu Poznań. Drugą - porastały topole. Według prokuratury miasto sprzedając teren pod inwestycje jako park straciło przeszło 7 milionów złotych. Obecnie znajduje się tam drugie skrzydło Starego Browaru.

Pierwszy proces Kulczykparku ruszył cztery lata temu, 29 listopada 2006 roku, tuż po wyborach samorządowych, gdy Ryszard Grobelny po raz trzeci został prezydentem Poznania. Zakończył się 5 marca 2008 roku. Sąd uznał wtedy prezydenta winnym tego, że nie zablokował sprzedaży działek firmie Grażyny Kulczyk - po ostrzeżeniu byłego wiceprezydenta Jacka Maya, że przeznaczenie terenu jest nieprawidłowe. Skazał także Michała Paryska, byłego członka Zarządu Miasta i troje urzędników. Jednak w listopadzie 2008 roku Sąd Apelacyjny w Poznaniu uchylił wyrok skazujący prezydenta - nie przesądzając oczywiście o jego winie czy niewinności (gdyby jednak utrzymał wyrok w mocy, Ryszard Grobelny straciłby mandat po dwóch latach orzekania przez sądy pierwszej i drugiej instancji).

Drugi proces samorządowców miał się rozpocząć 28 kwietnia 2009 roku - tego dnia jednak Ryszard Grobelny jednogłośnie uzyskał absolutorium za rok 2008. Także kolejna rozprawa, wyznaczona na 29 kwietnia nie mogła się odbyć, bo większość oskarżonych zmieniła obrońców. Drugi proces prezydenta Poznania i czwórki miejskich urzędników rozpoczął się 4 czerwca ubiegłego roku. Sąd Okręgowy w kolejnym procesie miał ustalić, czy oskarżeni samorządowcy zawinili zamiarem działania na szkodę miasta, a także uwzględnić okoliczność, że prezydent mógł w drugim przetargu obniżyć cenę nieruchomości nawet o połowę. Przez 9 miesięcy sąd słuchał świadków oraz biegłych - nawet tych, których opinie poprzednio nie zostały uwzględnione.

Potem - czekał na opinię... Miała ona dotyczyć "ustalenia przeznaczenia, to jest dopuszczalnego sposobu zagospodarowania działek w świetle ustaleń miejscowego planu ogólnego zagospodarowania".

- W opinii biegły zajmuje się problematyką zagospodarowania przestrzennego i w tym kierunku - jako fachowiec - czyni ciekawe sformułowania, które mogą być pomocne w rozstrzygnięciu tej sprawy - powiedział Mariusz Paplaczyk, jeden z obrońców prezydenta Grobelnego. - Jednak opinia nie zawiera wniosków kategorycznych z zarzutami.

Niewykluczone, że w piątek sąd wyznaczy termin kolejnej rozprawy, podczas której wysłucha autora opinii. Co zresztą nie zmienia sytuacji Ryszarda Grobelnego, kandydującego na urząd prezydenta Poznania. Nadal formalnie niewinnego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski