Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piknik też chce bilet

Leszek Waligóra
Mówią o nas: "pikniki". Bo nie jesteśmy na każdym meczu. Choć na każdym meczu to ledwo pół stadionu. A drugie pół robią pikniki".

Ale "piknik" też płaci za bilet. Też dopinguje. Fakt: "piknik" rzadko krzyczy, że "nic się nie stało". Dla niego to jednak "coś się stało". Dlatego akurat większość meczów w polskiej lidze "piknik" ogląda co najwyżej w telewizji. Bo szkoda mu tych kilkudziesięciu złotych na bilet za oglądanie nędznej kopaniny, bo aż tak bardzo z drużyną zżyty nie jest. Ale kiedy ma szansę zobaczyć kopaninę w lepszym wydaniu - to za bilet chętnie płaci.

Dla kogo grają piłkarze? Dla "prawdziwych kibiców", którzy przyjdą niezależnie od wyniku, czy dla "pikników", którzy przyjdą i zapłacą tylko za zwycięstwa?

Oczywiste: piłkarze grają dla wszystkich. Biletów - zwłaszcza gdy drużyna gra dobrze - dla wszystkich nie ma. Ale dobrze by było, gdyby kibic po nieudanym polowaniu na bilety nie miał wrażenia, że jest tylko nędznym "piknikiem", który może stać jak bydło w kolejce długiej na kilometr. Ot, wystarczyłby neon z napisem ile biletów zostało. No, chyba że można stadion powiększyć? Żarcik taki...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Piknik też chce bilet - Głos Wielkopolski

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski