18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koszykówka: Trener Inei AZS już się poddał

Radosław Patroniak
Britney Hodges nie będzie miała na razie zastępczyni
Britney Hodges nie będzie miała na razie zastępczyni Sławomir Seidler
Przed sezonem działacze koszykarek Inei AZS Poznań twierdzili, że interesuje ich tylko awans do najlepszej ósemki. Tymczasem już po 5. kolejce rozgrywek, trener Krzysztof Szewczyk stwierdził, że mówienie o awansie do fazy play-off to mrzonki.

- Bez wzmocnień będziemy grali tylko o utrzymanie, i to też nie jest powiedziane, że nas na to stać - dodał szkoleniowiec akademiczek, po przegranym w środę spotkaniu z Artego Bydgoszcz. W kontekście przedsezonowych zapowiedzi można uznać to za kompletne zaskoczenie. W kontekście finansowych sekcji za coś jak najbardziej naturalnego.

- Zapewnienia były takie, że będę miał do dyspozycji trzy zagraniczne zawodniczki. Mam jedną, bo druga, Britney Hodges, się nie sprawdziła i musieliśmy odesłać ją do domu. Nie mam o to do nikogo pretensji, bo od początku było wiadomo, że z jej przyjazdem wiąże się duże ryzyko. Sytuacja finansowa jest taka, że nie stać nas obecnie na sprowadzenie nowej zawodniczki zza oceanu. Jak się pojawi nowy sponsor, to wtedy dopiero będziemy myśleć o następczyni Hodges - dodał Szewczyk.
Jego zamiarem nie było podcinanie skrzydeł drużynie. Chodziło mu jedynie o zwrócenie uwagi na pewne słabości personalne. - Nie jestem czarnowidzem, tylko realnie oceniam sytuację. Jesteśmy w stanie wygrywać mecze, ale potrzebujemy dużo szczęścia i rozbudowanej kadry. Ta obecna jest zdecydowanie za wąska. Siedmioma zawodniczkami nie przebrniemy przez cały sezon - przekonywał Szewczyk.

To dziwna sytuacja, bo dwa miesiące temu szefowie sekcji mówili o rozbudowie piramidy szkoleniowej i tworzeniu fundamentów pod pierwszą drużynę, która w założeniach nie miała "dołować", tylko być chociaż średniakiem PLKK. - Wszystko się zgadza. Tylko ciężko wymagać od 16-18-latek, żeby podbijały parkiety ekstraklasy. Na przedsezonowej konferencji mówiłem, że to właściwy kierunek rozwoju klubu, ale też wymagający cierpliwości. Nie można przecież zbudować zespołu ligowego w oparciu o same wychowanki i to z dnia na dzień - przyznał Szewczyk.

W niedzielę akademiczki rozegrają derbowe spotkanie z Super Pol Tęczą w Lesznie. Wypowiedź Szewczyka o potencjale rywalek nie pozostawia złudzeń, kto jest faworytem tej konfrontacji. - Super Pol to mocny zespół. Ma w składzie zawodniczkę z doświadczeniem w WNBA. Ma także drugą Amerykankę i solidne polskie zawodniczki. Nie nastawiam się jednak na porażkę. Zrobimy wszystko, by pokonać drużynę z Leszna. Wyniku nie będę traktował w takich kategoriach, że albo się oddalimy, albo przybliżymy do play-off. W tej fazie rywalizacji takie rozważania są przedwczesne - zakończył trener Inei AZS.

Z kolei w Lesznie trener Jarosław Krysiewicz i jego podopieczne chcą się zrehabilitować za przegraną z Lotosem w Gdyni. Derby zostaną rozegrane nietypowo w niedzielę o godz. 18. Trapez na pewno się jednak zapełni kibicami.

Program 6. kolejki PLKK
Wisła Can-Pack Kraków - ŁKS Siemens AGD Łódź, Utex Row Rybnik - Lider Pruszków, Artego Bydgoszcz - KSSSE AZS PWSZ Gorzów, Super Pol Tęcza Leszno - INEA AZS Poznań (niedziela, godz. 18), Widzew Łódź - CCC Polkowice.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski