Przegrała, bo w ocenie poznańskiego sądu nie wykazała wysokości szkody. A także nie określiła, jakie jej dobra osobiste doznały uszczerbku i nie napisała, jakich przeprosin oczekuje.
Nauczycielka domagała się 100 tysięcy złotych odszkodowania i zadośćuczynienia od Urzędu Miasta Poznania i Wielkopolskiego Kuratorium Oświaty za to, że zamiast awansować na stopień nauczyciela mianowanego, została "zdegradowana" do pozycji stażysty. Straciła finansowo, ale nie tylko. Jej opiekunem został młodszy, mniej doświadczony kolega. Co, niestety, nie zawsze spotykało się z życzliwą reakcją środowiska. Gdy Wojewódzki Sąd Administracyjny uchylił niekorzystną dla nauczycielki decyzję, pozwała kuratorium i miasto do sądu.
- Nie każde uchylenie decyzji świadczy o bezprawności działania - stwierdziła wczoraj sędzia Zofia Lehmann, uzasadniając oddalenie pozwu nauczycielki. Wyrok jest nieprawomocny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?