Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Grobelny inną miarą

Piotr Talaga
Filip Kaczmarek nie musiał informować secesjonistów, że ewentualny ich start w wyborach z innych list niż PO może się dla nich skończyć wydaleniem z partii.

Polityk ubiegający się o mandat z innego ugrupowania powinien się liczyć z możliwością usunięcia go z macierzystej partii. PO nie jest pod tym względem wyjątkiem. Nie rozumiem jednak, na czym polegać ma różnica między radnymi, którzy zdecydowali się ubiegać o miejsce w Radzie Miasta a prezydentem Ryszardem Grobelnym. Wszak on także będzie rywalizował z partyjnym kolegą o najwyższy urząd w mieście. Mało tego, wielu jest przekonanych, że będzie rywalizował skutecznie.
Do lojalności w PO podchodzi się relatywnie. Na wykreślenie zasługiwać mają ci, którzy nie znaleźli się na listach tej partii, a zamierzają kandydować z innego komitetu. Cztery lata temu nikt z PO nie poniósł konsekwencji za wspieranie Grobelnego. W tym gronie był także Grzegorz Ganowicz, obecny... kandydat partii na fotel prezydenta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski