W ostatnich latach w Polsce zaroiło się od uczelni wyższych, z których wiele (nie ma co się oszukiwać) nie ma na celu faktycznego podnoszenia kwalifikacji i rozwoju intelektualnego studentów, lecz nastawia się głównie na masową produkcję dyplomów licencjackich i magisterskich. Jeśli ministerstwo chce jakoś ograniczyć to zjawisko, to niewiele zmieni przewidywane w nowelizacji ustawy uniemożliwianie funkcjonowania ośrodkom zamiejscowym. Uderzy to bowiem głównie w mniej mobilne biznesowo uczelnie państwowe, które akurat nie przodują w bezkrytycznym "produkowaniu" absolwentów. Natomiast wiodące prym w tym procederze uczelnie znajdą szybko sposoby na obejście zakazów. I szczytna idea przyświecająca proponowanym zmianom sięgnie bruku.
Nie po raz pierwszy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?