Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polak naprawdę potrafi(ł)

Sławomir Kmiecik
Ernest Malinowski, Maria Skłodowska-Curie, Mikołaj Kopernik ... Zdecydowanie w gronie wybitnych wynalazców brakuje nowych twarzy
Ernest Malinowski, Maria Skłodowska-Curie, Mikołaj Kopernik ... Zdecydowanie w gronie wybitnych wynalazców brakuje nowych twarzy A. Szozda
Lampa naftowa, wycieraczki samochodowe, barwna fotografia - to pomysły Polaków. Byliśmy w czołówce wynalazców. Dlaczego dziś ciągniemy się w ogonie stawki? - pyta Sławomir Kmiecik.

Pod hasłem "Polacy inspirują świat" trwa najnowsza kampania reklamowa popularnego piwa ze znanego browaru. W akcji obejmującej opakowania, prasę, internet i billboardy przedstawiane są wizerunki Polaków, którzy dokonali wielkich odkryć. Producent piwa chce uświadomić Polakom, że dzięki wartościom, które wyznajemy, i szczególnym cechom narodowego charakteru potrafimy bardzo wiele osiągnąć. Na dowód tego - w stylistyce znaczków pocztowych z różnych państw - pokazuje wielkich Polaków, których ślady działalności można odnaleźć w Australii, Chile, Peru, USA...

Odkrywcy na znaczkach
Wielkopolanie mogą być dumni, gdyż jednym z bohaterów tej piwnej kampanii jest - urodzony w 1797 roku w Głuszynie koło Poznania - Paweł Edmund Strzelecki, podróżnik, geolog i geograf, który w 1845 roku w Londynie wydał pierwszą na świecie książkę naukową o Australii. Badacz, który przemierzył i opisał ten rozległy kraj, tak się dla niego zasłużył, że jego imieniem nazwano tam pasmo górskie, dwa szczyty, jezioro, rzekę i miasto.

Browar przypomniał także postać Ernesta Malinowskiego, urodzonego na Wołyniu w 1818 roku, inżyniera drogowego i kolejowego, który zaprojektował i zbudował kolej w Peru i Ekwadorze, w tym słynną Centralną Kolej Transandyjską. Za to prekursorskie dokonanie, a także za bohaterski udział w obronie portu Callao, Peruwiańczycy jeszcze za życia Malinowskiego umieścili płaskorzeźbę z jego podobizną na pomniku w Limie. Pomnik polskiego inżyniera od 1999 roku stoi także na przełęczy Ticlio, w najwyższym punkcie zbudowanej przez niego linii kolejowej.

Na billbordach reklamujących piwo pokazywany jest także Ignacy Łukasiewicz - chemik i farmaceuta, konstruktor lampy naftowej i autor nowatorskiej metody pozyskiwania nafty poprzez destylację ropy, który przyszedł na świat w 1822 roku w Zadusznikach na Podkarpaciu. Pierwszy w świecie wykorzystał na skalę przemysłową atuty ropy naftowej, więc najpewniej wdzięczni mu są szejkowie. Postawiono mu kilka pomników, wybito monety z jego podobizną, a imię Ignacego Łukasiewicza nosi także Politechnika Rzeszowska.

Wynalazca z traumą
I wszystko byłoby pięknie, gdyby nie fakt, że w reklamach znanego piwa pokazywani są polscy odkrywcy i wynalazcy z XIX oraz początków XX wieku. O współczesnych badaczach i kreatorach nowych rozwiązań rodem z Polski autorzy kampanii promocyjnej nie wspominają. Czyżby tacy nie istnieli? Czy poprawniejsze byłoby zatem hasło w czasie przeszłym: "Polacy inspirowali świat"?

To nie do końca prawda, bo polscy badacze i naukowcy także w dzisiejszych czasach odnoszą spektakularne sukcesy. W 2006 roku Janusz Liberkowski, inżynier pracujący w Krzemowej Dolinie w Kalifornii, wygrał wielki plebiscyt amerykańskiej telewizji ABC pod hasłem: "American Inventor", czyli "Amerykański Wynalazca". Polak pochodzący z Nowej Soli zyskał światową sławę i milion dolarów za opracowanie kulistego fotelika samochodowego dla dzieci. Wieziony maluch siedzi w kapsule złożonej z dwóch półkul. W razie zderzenia zewnętrzna pełni funkcję ochronną, a w wewnętrznej dziecko swobodnie "pływa" i jego delikatne ciało nie jest narażone na uderzenie pasów. Amerykanów ujęła nie tylko prostota i skuteczność wynalazku, ale także dramatyczna historia emigranta z Polski, który stracił jedyną córkę w wypadku samochodowym. Właśnie to traumatyczne doświadczenie skłoniło go do skonstruowania fotelika innego od stosowanych obecnie, czyli nieskutecznych przy uderzeniach w bok auta i słabo chroniących dzieci podczas kolizji przy dużych prędkościach.

Od komputera do świń

Takiej sławy nie zyskał fizyk z Centrum Badań Wysokociśnieniowych PAN, Sylwester Porowski, który - z zespołem - opracował niebieski laser. To było wielkie odkrycie, gdyż wiązka takiego lasera pozwoliła czterokrotnie zwiększyć ilość informacji zapisywanych na płycie CD. Polak mógł przejść do historii jako autor przełomu w elektronice, ale aż pięć lat trwało wdrożenie wynalazku do produkcji. W efekcie niebieski laser przestał być sensacyjną nowością na rynku, inni zastosowali podobne rozwiązania i dziś standardu Blue-ray, który powoli zastępuje DVD, nikt już prawie nie kojarzy z odkryciem polskiego naukowca.
Niemal w zupełne zapomnienie popadł (zmarły w tym roku we Wrocławiu) elektronik i informatyk Jacek Karpiński, choć mógłby być dziś wymieniany w jednym szeregu z takimi gigantami komputeryzacji jak Bill Gates czy Steve Jobs. Polak w połowie lat 60. zbudował Erceptron - maszynę do szybkiego uczenia się na zasadzie skojarzeń, która błyskawicznie identyfikowała obrazy, teksty i wzory. To było pierwsze tego typu urządzenie w Europie, ale największym sukcesem Karpińskiego okazała się maszyna elektroniczna K-202, będąca prototypem dzisiejszych komputerów klasy PC.

Liczyła z szybkością miliona operacji na sekundę i w latach 70. była najbardziej uniwersalnym komputerem na świecie. Mimo entuzjastycznych ocen na Zachodzie, w PRL wyprodukowano tylko 30 tych urządzeń, a wynalazcę zwolniono z pracy, bo "nie pasował" politycznie. Karpiński w proteście, zanim w 1980 roku wyjechał do Szwajcarii, przez dwa lata zajmował się hodowlą świń pod Olsztynem. Po przełomie ustrojowym w 1990 roku został skromnym doradcą wicepremiera Leszka Balcerowicza w dziedzinie informatyki.

Straceni geniusze
Nieumiejętność wykorzystania geniuszu rodzimych odkrywców i konstruktorów, połączona ze zbyt małymi od dziesięcioleci nakładami na naukę, pogłębia polskie zapóźnienie w dziedzinie innowacyjności. W ciągu roku na świecie opatentowuje się około 1,6 miliona wynalazków, ale ponad połowa z nich pochodzi ze Stanów Zjednoczonych, Japonii, Korei Południowej oraz Wielkiej Brytanii, Francji i Niemiec. Polacy uzyskują rocznie patenty na 20-30 wynalazków, co stanowi zaledwie... 0,003 procenta ogółu odkryć potwierdzonych i objętych ochroną w Europie. Sąsiednie państwa, mające niemal czterokrotnie mniej ludności niż Polska, czyli Czechy i Węgry, rejestrują w ciągu roku sto razy więcej patentów.

Co jest przyczyną tak wielkich dysproporcji? Nie jesteśmy, rzecz jasna, narodem mniej zdolnym czy mniej kreatywnym od innych - problemem jest dramatyczna polska historia XX wieku. Nikt tego nie jest w stanie oszacować, ale można sobie wyobrazić, ile świetnych pomysłów, genialnych odkryć i konstrukcji pogrzebano wraz z naszą narodową elitą, wymordowaną w hitlerowskich obozach koncentracyjnych i sowieckich łagrach, w licznych miejscach kaźni i katowniach obu totalitarnych najeźdźców. Straciliśmy intelektualną czołówkę II RP, której niedobitki były na dodatek, z pobudek ideologicznych, szykanowane lub fizycznie wyniszczane w PRL. O tym, jak okupacja niemiecka i sowiecka oraz komunizm destrukcyjnie wpłynęły na polską innowacyjność, świadczy fakt, że przed II wojną światową Polska zajmowała 5.-6. miejsce w Europie pod względem liczby patentów.
Poczet dawnych sław

Autorzy kampanii reklamowej znanego piwa - chyba trochę nieświadomie - zwrócili uwagę na fakt, że w dziedzinie wynalazczości skazani jesteśmy głównie na rozpamiętywanie dawnej chwały. Wielkopolanie, którzy nie mają wielkiego panteonu geniuszy, chętnie sięgają aż do Jakuba Wujka - urodzonego w 1541 roku w Wągrowcu księdza, jezuity, który wsławił się jako autor znakomitego przekładu Biblii na język polski. Z nowszych czasów przywołujemy z ochotą Józefa Konrada Paczoskiego (przyszedł na świat w 1864 roku na Wołyniu, ale zmarł w roku 1942 w Sierosławiu pod Poznaniem) - sławnego botanika, badacza flory Puszczy Białowieskiej, twórcę teorii pantopizmu i podstaw nowej gałęzi nauki, którą nazwał fitosocjologią. Jego imię nosi dziś wiele roślin, między innymi: Allium paczoskianum, Jurinea paczoskiana.

Ogólnopolska galeria wielkich wynalazców i odkrywców jest znacznie bogatsza. Symbolem naszej nauki stał się astronom Mikołaj Kopernik, twórca teorii heliocentrycznej, który "wstrzymał słońce, ruszył Ziemię". Status narodowej ikony ma również Maria Skłodowska-Curie, odkrywczyni promieniotwórczych pierwiastków: radu i polonu.

Z dumą wspominamy także, że Kazimierz Funk wyodrębnił witaminę B1, Józef Hofman wymyślił wycieraczki szyb samochodowych i resory, Rudolf Gundlach opracował pierwszy czołgowy peryskop, który obejmował pole widzenia o wartości 360 stopni, Stefan Pieńkowski wynalazł lampę fluorescencyjną, czyli popularną świetlówkę, Jan Szczepanik stworzył podstawy fotografii barwnej, Kazimierz Prószyński skonstruował pierwszą na świecie ręczną kamerę filmową, dzięki której w 1918 powstała pierwsza lotnicza kronika wojenna, Marian Mazur stworzył pierwszy na świecie system telefonii automatycznej, Stefan Manczarski już w 1929 roku skonstruował telewizor, a Jan Łukasiewicz opracował "polski odwrotny system notowania" (Reverse Polish Notation), który do dziś jest wykorzystywany w kieszonkowych kalkulatorach. I można by jeszcze długo wymieniać naszych wynalazców z przeszłości, choć bardziej chciałoby się przywoływać polskie odkrycia najświeższej daty.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski