Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lech: Przystąpienie do ECA to dla nas powód do dumy

Hubert Maćkowiak
Wiceprezes  Lecha Arkadiusz Kasprzak reprezentował Lecha na spotkaniu Europejskiego Stowarzyszenia Klubów
Wiceprezes Lecha Arkadiusz Kasprzak reprezentował Lecha na spotkaniu Europejskiego Stowarzyszenia Klubów Andrzej Szozda
Z Arkadiuszem Kasprzakiem, wiceprezesem Lecha, rozmawia Hubert Maćkowiak


Lech Poznań dołączył do Europejskiego Stowarzyszenia Klubów. Jak powstała ta organizacja?

ECA, czyli European Club Association, powstała w styczniu 2008 roku podczas Europejskiego Forum Klubowego. Jest ściśle związana z wyborem Michela Platiniego na prezydenta UEFA, który za cel swojej kadencji obrał zwiększenie liczby klubów mających moc decyzyjną w europejskim futbolu. Prezydentem ECA jest Karl-Heinz Rummenigge, znakomity przed laty piłkarz Bayernu Monachium, Interu Mediolan i oczywiście reprezentacji Niemiec, a dzisiaj prezes Rady Nadzorczej Bayernu. ECA zastąpiła dawne G14, które zrzeszało najbogatsze kluby naszego kontynentu. Obecnie ECA zrzesza 197 klubów z 53 europejskich federacji. Oprócz Lecha do tego związku z Polski należą Wisła Kraków oraz zespoły z Warszawy - Legia i Polonia. Jednak tylko Wisła i Lech mają moc decyzyjną.

Jak to się stało, że do tej organizacji mógł przystąpić Lech Poznań?

Na podstawie punktacji UEFA zostaliśmy zaproszeni do grona europejskich klubów, dzięki czemu przebywałem na kolejnym posiedzeniu ECA w Genewie na początku września. To dla nas wielki zaszczyt, tym bardziej że zostaliśmy tak zwanym członkiem stałym, a nie niezrzeszonym. Stowarzyszenie spotyka się dwa razy w roku, w lutym, i właśnie we wrześniu. Bardzo budujące jest to, że chociaż byliśmy w Genewie pierwszy raz w takim charakterze, to już inne kluby mogły na Lecha głosować w wyborach do jedenastoosobowego zarządu. Jesteśmy z tego powodu dumni. Warto dodać, że KKS Lech znalazł się w grupie klubów pracujących nad komunikacją i marketingiem.

Jakie cele stawia sobie ECA?

Przede wszystkim ta organizacja promuje europejskie kluby już przez sam fakt uczestnictwa w stowarzyszeniu. Dzięki temu władze poszczególnych drużyn mogą się lepiej poznać. Dba także o powiększenie dochodów z meczów. Poza tym stara się walczyć z przemocą, wykorzystywaniem nieletnich, a także rasizmem na stadionach. Wszelkie zmiany w rozgrywkach międzynarodowych także są omawiane przez przedstawicieli członkowskich klubów. Na podstawie specjalnej umowy, Europejskie Stowarzyszenie Klubów, współpracuje ściśle z UEFA. Europejska Unia Piłkarska stale interesuje się tematami dyskusji i tym wszystkim, co dzieje się w ECA. Przykładem mogą być chociażby osoby Michela Platiniego i Davida Taylora, żywo zainteresowane działalnością partnerskiego stowarzyszenia. UEFA to organizacja demokratyczna, więc możemy być pewni, że Platini wysłucha wszystkich rad i propozycji.

Jakie korzyści niesie za sobą członkostwo w European Club Association?

Do tej pory ECA zrealizowało szereg ciekawych inicjatyw. Pomaga przy zwiększeniu korzyści w przypadku organizacji mistrzostw Europy czy mistrzostw świata. Udało się wprowadzić zasadę double headers, co oznacza, że reprezentacje będą rozgrywać swoje mecze nie w sobotę i środę, ale we wtorek i piątek lub ewentualnie sobotę. Dzięki temu zawodnik szybciej wróci do klubu po zgrupowaniu kadry. To oczywiście bardzo ważne także dla nas, bo w swoim składzie Lech ma kilku lub, w zależności od formy, nawet kilkunastu reprezentantów różnych krajów. ECA stara się promować piłkarzy na meczach towarzyskich reprezentacji. Przede wszystkim jednak ta organizacja ubiega się o przestrzeganie przez europejskie kluby zasad finansowego fair play. Nie może być tak, że klub jest mocno zadłużony, a w rzeczywistości jest gigantem i dokonuje transferów za kilkadziesiąt milionów euro. To pomoże także Lechowi, który w Europie nie jest jeszcze finansowym potentatem.

ECA dąży do rozwiązania problemów europejskich klubów. Czy zadłużenie klubów to najważniejszy kłopot?

Ten problem należy postawić na pierwszym miejscu. To jest sprawa, nad którą już teraz należy pracować. ECA chce, żeby kluby piłkarskie wydawały tyle pieniędzy, na ile w rzeczywistości mogą sobie pozwolić. Niestety statystyki są niepokojące, i mówią, że w 2008 roku w Europie 155 klubów zanotowało straty na łączną kwotę 578 milionów euro. Wystarczy spojrzeć na nasze podwórko. Z polskich klubów tylko Cracovia i Lech nie zanotowały strat w ostatnich latach. Już zostały podjęte decyzje, na mocy których ECA będzie badała na bieżąco kondycję finansową klubów. Takie badania związek klubów przeprowadzi w 2012, 2014 i 2015 roku. Na tej podstawie w specjalnych raportach zostanie określona dla każdego klubu zdolność finansowa, np. w kwestii, ile klub może wydawać. Jeśli wyznaczona kwota zostanie przekroczona, to drużyna musi się liczyć nawet z wykluczeniem z europejskich rozgrywek. To niejedyny problem, bo należy też się zastanowić nad jakością pracy menadżerów piłkarskich. Pracę ECA można podzielić na kilka sektorów: promocyjny, finansowy, marketingowy, komunikacyjny itd. W tych dziedzinach kluby także mają sporo pracy i jest wciąż coś do poprawy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski