Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na dopalaczach zabił młotkiem matkę. Wcześniej zabił babcię

Agnieszka Smogulecka, Katarzyna Kamińska
Mężczyznę namierzono w sobotni późny wieczór w Szczecinie
Mężczyznę namierzono w sobotni późny wieczór w Szczecinie M. Zakrzewski
57-letnia kobieta została zamordowana we własnym mieszkaniu na poznańskim osiedlu Sobieskiego. Zwłoki znaleziono w sobotni poranek. Syn morderca przyznał się do winy. W 2008 roku wyszedł z więzienia, gdzie odbywał karę za nieumyślne spowodowanie śmierci babci

W sobotę do mieszkania weszli policjanci zaalarmowani - jak się dowiedzieliśmy nieoficjalnie - przez żonę 33-latka, która twierdziła, że coś złego dzieje się z jej mężem. Mężczyzna wyprowadził się z domu, od kilku dni mieszkał z matką na Piątkowie. Tam właśnie skierowali się mundurowi. Nie znaleźli go, ale to, co zobaczyli, było wstrząsające.

57-letnia kobieta leżała cała we krwi. Wezwany lekarz stwierdził, że rany na jej ciele zostały zadane ciężkim, tępym narzędziem, prawdopodobnie młotkiem. Od razu podejrzenia padły na jej syna.
Nieoficjalnie wiadomo, że syn zamordowanej od dłuższego czasu zażywał dopalacze. Czy był uzależniony? Tego nikt nie potrafi stwierdzić jednoznacznie. Są pogłoski, że właśnie kłótnie o dopalacze doprowadziły do rozstania z żoną.

- Świadkowie twierdzą - informują funkcjonariusze - że 33-latek wydawał na dopalacze krocie, na tabletki tracił nawet 600 złotych dziennie.

Najbliżsi sąsiedzi niewiele potrafią powiedzieć na temat zamordowanej.
Wiadomo, że przez dłuższy czas mieszkała sama, synowie się usamodzielnili, mąż był za granicą i tam zarabiał na utrzymanie w Polsce. Podejrzewany o zabójstwo syn, rzeczywiście, pojawiał się w jej towarzystwie w ostatnich dniach na osiedlu.

- W sobotę o szóstej rano widziałam, jak z klatki wychodzą bardzo szybko dwie kobiety z dziećmi - mówi jedna z sąsiadek. - Na pewno tu nie mieszkają, ale gdyby mi ktoś pokazał zdjęcia, na pewno bym te osoby rozpoznała. Ale o to nikt mnie nie pytał. A im wyjątkowo się śpieszyło, a było to bardzo wcześnie rano. Ja później wyjechałam z Poznania, teraz wróciłam i słyszę, co tu się w sobotę działo... A tego jej syna znałam, podobno się ożenił, podobno miał dwoje dzieci, w mieście gdzieś mieszkał. Ostatnio tu go z matką widywałam.

- Bardzo szybko to wszystko poszło - opisują akcję policyjną młodzi ludzie mieszkający po sąsiedzku. - Zauważyliśmy tylko, że strażacy po balkonie wchodzili do mieszkania na drugim piętrze, po piętrach biegali policjanci, a później przyjechała karetka. Ale o tej pani nic nie umiemy powiedzieć - mieszkamy tu zaledwie od roku.

- Podejrzewany o popełnienie zbrodni został namierzony w Szczecinie - mówi Andrzej Borowiak z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu. - Został zatrzymany w sobotę późnym wieczorem i w nocy przetransportowany do Poznania. Ze względu na jego stan nie można go było jednak przesłuchać. Przewieziony został do szpitala na oddział detoksykologii. Zanim zaczniemy z nim rozmawiać, musi wytrzeźwieć.

- Był tak naćpany, że nie wiedział, jak się nazywa - komentują funkcjonariusze. - Prawdopodobnie był na dopalaczach. Znaleźliśmy przy nim biżuterię zabraną matce - dodają. Są przekonani, że to on jest zabójcą, a do zbrodni doszło w piątkowy wieczór, po kłótni o zażywanie specyfików albo żądaniu pieniędzy. Na motyw rabunkowy wskazują skradzione kosztowności. Ale przekonanie to nie dowody.
W mieszkaniu zabezpieczono ślady, które mogą potwierdzić tę hipotezę, przesłuchiwani są kolejni świadkowie.

Dziś mężczyzna przyznał się do winy. Usłyszał zarzut zabójstwa. Wiadomo, że w 1999 roku miał odpowiadać za zabójstwo babci. Zmieniono mu jednak kwalifikację czynu na nieumyślne spowodowanie śmierci. Dwa lata temu wyszedł za dobre sprawowanie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Na dopalaczach zabił młotkiem matkę. Wcześniej zabił babcię - Głos Wielkopolski

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski