Pocztowcy nadzwyczaj źle rozegrali końcówkę meczu, kiedy najpierw w 68. minucie sami zdobyli drugiego gola, a kilkanaście sekund potem sprokurowali rzut karny, po którym gospodarze doprowadzili do remisu. Zamiast uważnie panować nad piłką i utrzymać minimalne prowadzenie, najprostsze błędy sprawiły, że pocztowcy stracili praktycznie trzy punkty. W karnych zagrywkach poloniści okazali się minimalnie lepsi i to oni wywalczyli dwa punkty, a Pocztowiec tylko jeden.
- Jestem zbulwersowany końcówką spotkania, kiedy moi zawodnicy zagrali jak juniorzy. Nie tak wyobrażałem sobie inaugurację nowych rozgrywek - mówił zdenerwowany Zbigniew Rachwalski, trener Pocztowca.
W dramatycznych okolicznościach kończył się także pojedynek poznańskich akademików z Pomorzaninem Toruń. Poznaniacy rozpoczęli znakomicie i wygrywali już 2:0. Jednak jeszcze przed końcem pierwszej części goście wyrównali, a potem wyszli na prowadzenie 3:2. Akademicy potrafili doprowadzić do remisu 3:3, ale w ostatnim fragmencie spotkania nie uniknęli kolejnego krótkiego rogu, po którym Pomorzanin mógł się cieszyć z wygranej. Pojedynek obu zespołów stał na dobrym poziomie i mógł się naprawdę podobać. Torunianie długimi fragmentami nie mogli sforsować mądrej defensywy gospodarzy i w końcu swojej szansy szukali w krótkich rogach. I to się sprawdziło, bo z sześciu tych stałych fragmentów gry, wykorzystali połowę, co dało im zwycięstwo.
- Oczywiście szkoda straconych punktów, bo moi zawodnicy zagrali naprawdę dobrze. Nie mogę mieć do nikogo pretensji. Wierzę, że w kolejnych pojedynkach będziemy mieli nieco więcej szczęścia - podsumował występ swoich hokeistów Jerzy Jóskowiak, trener akademików.
Udanie nowy sezon rozpoczęli także hokeiści Warty Poznań, którzy pokonali na wyjeździe Stellę Gniezno 4:1. Co praw-da gnieźnianie przez prawie pięćdziesiąt minut toczyli dość wyrównany bój z zielonymi, to jednak w ostatnim fragmencie spotkania uwidoczniła się przewaga Warty. Trzy kolejne bramki dały poznaniakom pewne zwycięstwo 4:1 i drugie miejsce w ligowej tabeli po pierwszej kolejce. Zieloni mocno zaakcentowali swoje wysokie aspiracje w tych rozgrywkach. Rzeczywiście w tym sezonie mogą trochę "namieszać" w czołówce tabeli.
Liderem rozgrywek został natomiast mistrz Polski - Grunwald Poznań. Wojskowi nie pozostawili żadnych złudzeń ekipie Rogowa i rozgromili rywali 13:2. Aż pięć goli zaliczył w tym meczu ubiegłoroczny król strzelców Marcin Strykowski. Dobrze w skład Grunwaldu wkomponował się też Waldemar Rataj, który w poprzednim sezonie grał w AZS AWF. Rogowianie jedynie na początku spotkanie potrafili nawiązać walkę z obrońcą mistrzowskiego tytułu. Potem na boisku panowali już tylko poznaniacy.
W ostatnim meczu inauguracyjnej kolejki Start Gniezno pokonał Gąsawę 3:1. Gnieźnianie kontrolowali przebieg wydarzeń na boisku przy ul. Paczkowskiego, a jedynego gola stracili w końcówce, kiedy wygrywali już 3:0.
Wyniki pierwszej kolejki
Start Gniezno - LKS Gąsawa 3:1 (1:0). Bramki: Gromadzki 2 (34-kr,47-k), M. Grotowski (49) - Wrzesiński (65-kr).
Polonia Środa - Pocztowiec Poznań 2:2 (0:1) karne 2-1. Bramki: Tomaszewski (37), Krysztofiuk (69-k) - Mat. Siejkowski (14), K. Rachwalski (68); karne: Wichłacz, J. Krysztofiuk - M. Juszczak.
Stella Gniezno - Warta Poznań 1:4 (0:1). Bramki: Szklarski (37) - T. Wachowiak 3 (21-kr, 52, 66), A. Semonowicz (47).
AZS AWF Poznań - Pomorzanin Toruń 3:4 (2:2). Bramki: Ferenc (8), T. Górny (19), Oszyjczyk (62) - M. Nowakowski 2 (26-kr, 29-kr), Szyplik (41), K. Makowski (69-kr). Grunwald Poznań - LKS Rogowo 13:2 (6:2). Bramki: Strykowski 5 (16, 28, 53, 64, 69), Rataj 3 (24, 58, 61), Petrykowski 2 (7, 55), T. Choczaj (33), Dutkiewicz (32-kr), Mat. Poltaszewski (38) - Karpiński (13), Popiołek (29).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?