Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Warta: Pozostał żal straconej szansy

Krzysztof Maciejewski
Tomasz Magdziarz mógł zapewnić Warcie zwycięstwo, ale nie wykorzystał rzutu karnego
Tomasz Magdziarz mógł zapewnić Warcie zwycięstwo, ale nie wykorzystał rzutu karnego Marek Zakrzewski
Piłkarze Warty sami są sobie winni, że w sobotę nie wykorzystali szansy dołączenia do ścisłej czołówki I ligi. Podopieczni trenera Marka Czerniawskiego tylko zremisowali na Stadionie Miejskim przy ul. Bułgarskiej z Flotą Świnoujście 2:2, chociaż prowadzili już 2:0, a na dodatek, gdy goście doprowadzili do remisu - rzutu karnego nie potrafił zamienić na zwycięską bramkę Tomasz Magdziarz.

Choć trener Floty Petr Nemec mówił po meczu, że jego zespół rozpoczął mecz przytłoczony wielkością stadionu, od pierwszego gwizdka arbitra bynajmniej nie było tego widać. To właśnie goście zaatakowali jako pierwsi i byli bliscy powodzenia. Na szczęście dla zespołu Warty w czwartej minucie Maciej Wichtowski w ostatniej chwili zablokował strzał Eisnara Arifovicia, a w kilku innych sytuacjach przyjezdnym zabrakło nieco dokładności.

Znacznie skuteczniejsi okazali się poznaniacy, którzy po kwadransie przewagi rywali uzyskali prowadzenie. Pierwsza składna akcja zielonych nie przyniosła wprawdzie jeszcze efektu, ale chwilę później, w 16. minucie, było 1:0 po kapitalnym uderzeniu z dystansu Piotra Reissa. Ten gol był ozdobą sobotniego widowiska, a goliper Floty nie miał w tej sytuacji żadnych szans na skuteczną interwencję.
Gdy osiem minut później Łukasz Jasiński, wykorzystując dośrodkowanie Marcina Wojciechowskiego z rzutu rożnego, głową skierował piłkę do siatki, podwyższając rezultat na 2:0, Warta była na jak najlepszej drodze, by w konfrontacji z wyżej notowanym rywalem zgarnąć komplet punktów.

Wprawdzie goście, od początku sprawiający wrażenie zespołu bardziej "poukładanego", nie zamierzali rezygnować, ale poznaniacy kontrolowali przebieg wydarzeń na murawie. Niestety, wystarczyła chwila nieuwagi defensywy i zespół ze Świnoujścia w 32. minucie zdobył kontaktowego gola. Po rzucie rożnym obrońcy Warty nie upilnowali Radosława Pruchnika, a ten głową pokonał Radlińskiego. Ten sam zawodnik, wychowanek poznańskiego Lecha, siedem minut po przerwie doprowadził do wyrównania. Tym razem po długiej wrzutce w pole karne z rzutu wolnego nie popisali się obrońcy i bramkarz Warty, piłka spadła pod nogi Pruchnika, który nie zmarnował idealnej okazji strzeleckiej.

Najbardziej kontrowersyjna sytuacja miała miejsce w 66. minucie. Piotr Reiss był zahaczany w polu karnym przez jednego z obrońców rywali i zespołowi zielonych należała się jedenastka. Arbiter uznał jednak, że doświadczony piłkarz Warty próbował wymusić rzut karny i zamiast wskazać "na wapno", ukarał Reissa żółtą kartką.

Poznańska Warta miała jednak w sobotę rzut karny, bo po kolejnej akcji zielonych, w sytuacji chyba mniej oczywistej sędzia, jakby chcąc naprawić wcześniejszą pomyłkę, podyktował dla poznaniaków jedenastkę. Do piłki podszedł słabo grający w tym meczu Tomasz Magdziarz, który wprawdzie zmylił bramkarza rywali, ale posłał futbolówkę obok lewego słupka.

- Całą winę za to, że nie wygraliśmy, biorę na siebie - stwierdził po meczu bardzo zdenerwowany kapitan zielonych.

Wynik 2:2, mimo starań obu zespołów, już się nie zmienił i drużyny podzieliły się punktami, z czego zdecydowanie bardziej zadowoleni muszą być przyjezdni.

Bramki: 1:0 Reiss (16), 2:0 Jasiński (24), 2:1 Pruchnik (32), 2:2 Pruchnik (52).
Warta: Radliński - NgamayamaI, Wichtowski, Jasiński (89. Zawadzki), Kosznik - WojciechowskiI, SzałasI (68. Miklosik), Magdziarz, Iwanicki - ReissI, ZakrzewskiI.
Flota: Żukowski - Rygielski, Udaravić, Mazurkiewicz, PaczkowskiI - Ciarkowski (88. Dylewski), PruchnikI, Bodziony (77. Niewiada), NiedzielaI - Arifović (71. Magdziński), Nwaogu. Sędziował: Tomasz Garbowski (Opole).
Widzów: 2500.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski