Nową odmianę tulipanów wyhodowali Władysław i Roman Szymańscy z Poznania. Pracowali nad nią 25 lat. Roman Szymański zapytany dlaczego zdecydował się nazwać tulipan imieniem Stefana Stuligrosza powiedział, że to w uznaniu zasług profesora i za to, że jest on wybitnym Wielkopolaninem.
Matką chrzestną była przewodnicząca gminy żydowskiej w Poznaniu Alicja Kobusowa, a ojcem chrzestnym ksiądz Zbigniew Knop ze Zgromadzenia św. Wincentego a Paulo. Tulipan ochrzczono francuskim szampanem, który również nazywa się... Stefan Stuligrosz.
Hodowcami tulipanów noszących imię Stefana Stuligrosza będą teraz prowadzący ogrodnictwo w Gołuskach Barbara i Michał Szymanowscy.
Obchodzący niedawno 90. urodziny profesor Stefan Stuligrosz, który przed laty był wykładowcą w Seminarium Chrystusowców żartował, że kwiat powinien nazywać się Stulipan. Jubilat otrzymał pierwsze 30 cebulek nowej odmiany, by mógł posadzić w swym przydomowym ogrodzie. Rodzice chrzestni i hodowcy podpisali certyfikat, który przesłany zostanie do Królewskiego Stowarzyszenia Rejestru Cebul w Holandii. Wpisze ono tę nazwę do rejestru Royal Horticultural Society w Londynie i dopilnuje, aby znalazła się ona w Międzynarodowym Spisie Tulipanów.
Tego dnia profesor Stefan Stuligrosz otrzymał też przyznawany przez Instytut Duszpasterstwa Emigracyjnego Pierścień Sługi Bożego Jana Pawła II. Otrzymują go ci, którzy wyrażają zatroskanie o losy polskiej emigracji.
Sobotnie spotkanie miało również wymiar charytatywny. Profesor Stefan Stuligrosz zaapelował bowiem o przekazywanie datków na rzecz mającej wspaniały głos 21-letniej, niepełnosprawnej Marty.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?