Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W sobotę otwarcie kontrowersyjnej galerii Abnormals

Redakcja
Nietypową formę promocji wybrała Abnormals Gallery - bulwersujący plakat autorstwa Maxa Papeschiego
Nietypową formę promocji wybrała Abnormals Gallery - bulwersujący plakat autorstwa Maxa Papeschiego Janusz Romaniszyn
Czy piękno może zostać przedstawione za pomocą krwi, seksu i nazistowskich symboli? O nowej galerii Abnormals i skandalach, które wstrząsały artystycznym Poznaniem, pisze Agnieszka Gonczar

Gdy w 1541 roku Michał Anioł kończył freski w Kaplicy Sykstyńskiej, nikt nie miał wątpliwości, że dzieło wielkiego mistrza podzieli Rzym. "Sąd ostateczny" umieszczony w prywatnej kaplicy papieża, wprost kipiał od nagich postaci. Ówczesny biskup Rzymu był tym faktem tak oburzony, że kazał anonimowemu malarzowi domalować wszystkim majtki, które potem z wielkim trudem zeskrobywano.
Prawie pięćset lat później widok nagich ciał na billboardach, w prasie czy telewizji już nie szokuje. A jednak, gdy cztery lata temu poznańska artysta Ewa Łowżył organizowała wystawę "Loch Ness", nie obeszło się bez interwencji. W cyklu fotografii znalazło się zdjęcie dwóch kobiet w zaawansowanych ciążach, co wzbudziło niesmak właścicieli Galerii u Jezuitów, którzy postanowili przenieść pracę do magazynu. Jednak sama artystka wbrew temu odważyła się do tegoż magazynu prowadzić swoich znajomych, co w efekcie nadało podwójny sens jej pracy.

Przypadek Ewy Łowżył nie jest odosobniony - dwa lata wcześniej, w 2002 roku poznański świat sztuki spotkało jedno z najbardziej absurdalnych doświadczeń. Wówczas Rafał Jakubowicz, młody absolwent Akademii Sztuk Pięknych w Poznaniu, przygotował dla Galerii Miejskiej Arsenał wystawę "Arbeitsdisziplin".

Na prace Jakubowicza składały się podświetlone zdjęcie i pocztówka z fotografią poznańskiej fabryki Volkswagena widocznej zza drutów kolczastych, oraz film wideo, na którym artysta nakręcił zmarzniętego strażnika pilnującego terenu przedsiębiorstwa. Praca nasuwała skojarzenia z obozem koncentracyjnym , odnosząc się równocześnie do nie zawsze chlubnej historii niemieckiej firmy. To wystarczyło, by kilka dni przed wernisażem w Arsenale pojawił się Witold Małachowski, członek zarządu Volkswagen Poznań w towarzystwie prawnika i nakłonił dyrektora galerii Wojciecha Makowieckiego do ocenzurowania wystawy.

- Volkswagen miał prawo protestować. Jednak w ramach demokratycznych, przejrzystych procedur, czyli wydając oficjalne oświadczenie bądź składając pozew, nie zaś działając poprzez wywieranie zakulisowych nacisków, opartych na zasadzie koleżeńskich przysług - uważa Rafał Jakubowicz.

Poznańskie środowisko nie reaguje na takie wydarzenia jednoznacznie. Podobnie jest w sprawie projektu minaretu Joanny Rajkowskiej, który jeszcze podczas ostatniej Malty za sprawą akcji "Marsz Tyłem" znów zaistniał w świadomości poznaniaków. Dla jednych sprawa już dawno zakończona, dla innych nadal wołająca o pomstę do nieba. Przypomnijmy: projekt poznańskiego minaretu zaprezentowano w 2009 roku w Galerii Arsenał. Koszt miał przekroczyć pół miliona złotych. Rajkowska, autorka słynnej warszawskiej palmy na rondzie de Gaulle'a, wymyśliła, że obuduje komin papierni przy ulicy Estkowskiego, tworząc z niego minaret. Miejsce wybrała nieprzypadkowo: blisko stamtąd do dawnej bożnicy i kościoła Świętego Wojciecha.

Sprawa nabrała rumieńców, gdy przeciwko pomysłowi Rajkowskiej zaprotestowali mieszkańcy miasta, dla których dopisywanie historii w miejscu, gdzie jej nie było, mijało się z celem. W efekcie nadal nie doszło do realizacji minaretu i wątpliwe, czy w ogóle dojdzie.
Jednak poznańscy artyści dali się we znaki także mieszkańcom innych miast w Polsce. Głośna ostatnio sprawa pracy Marka Wasilewskiego, profesora Uniwersytetu Artystycznego w Poznaniu, która oburzyła łódzkich parafian.

Konflikt rozpoczął się w związku z tegorocznym biennale w Łodzi - artysta stworzył film, na którym przedstawił nagiego mężczyznę chodzącego po głównej ulicy łódzkiego deptaka, który w pewnym momencie wchodzi do pobliskiego kościoła. Zbulwersowani parafianie natychmiast zawiadomili policję, a ta wszczęła postępowanie przeciw Wasilewskiemu.

W takim sprawach główną kwestią pozostaje pytanie - jakie są granice wolności artystycznej i czy w ogóle takie istnieją?

Ta kwestia pojawi się zapewne jutro, gdy w Poznaniu zainaguruje działalność nowa galeria Abnormals. Jej otwarcie zapowiadał plakat z wizerunkiem Myszki Miki na tle ogromnej swastyki, który poznaniacy mogli oglądać przy ulicy Wronieckiej.

Odważni, kontrowersyjni, erotyczni - te przymiotniki są zbyt mało intensywne, by opisać dokonania artystów związanych z Abnormals Gallery. Jej właściciel Roman Nowak postawił na twórców, którzy gdziekolwiek się pojawią, wywołują kontrowersje już samym wyglądem. Szczególnie artysta performer Lucas Zpira, który postanowił ze swojego ciała zrobić dzieło sztuki. Choć dla wielu osób wieszanie się na hakach lub samookaleczenia nie- koniecznie kojarzą się ze sztuką, to dla większości fascynatów postać tego artysty jest niekończącą się inspiracją.

Barwna postać Lucasa Zpiry wydaje się być kroplą w morzu osobliwości, które swoim gościom będzie prezentować galeria. Miriam Wuttke w trakcie otwarcia galerii zaprezentuje pokaz "Wrap, Cut and Paste". Pod tym tytułem kryje się zaplanowana interakcja ze skrępowaną różowymi pasami dziewczyną. Czego jeszcze można się spodziewać po abnormalnych artystach? Wszystkiego, o czym wolimy nie myśleć. Odważnych aktów, performanceów z karaluchami w roli głównej, kpiny z symboli religijnych, ironii w sosie na ostro i na deser - scen oddawania fekaliów na swojego partnera (duet Luigi & Luca).

Kolejna konfrontacja ze sztuką współczesną czeka poznaniaków 11 września, kiedy odbędzie się oficjalne otwarcie drugiej edycji Mediations Biennale - jednego z największych przeglądów sztuki współczesnej w Europie Środkowej. Przy takich prezentacjach, gdzie swoje prace pokaże ponad 150 artystów z całego świata, możemy liczyć na sporą dawkę sztuki zmuszającej odbiorców do namysłu.
- Nie możemy artyście powiedzieć, że nie wolno o czymś mówić, bo na przykład nam dotacje odbiorą lub izraelski ambasador się obrazi. Takie działanie jest wpisane w mówienie prawdy lub nieprawdy, ale trzeba wziąć za to odpowiedzialność, a artysta ją bierze, bo się podpisuje pod pracą swoim nazwiskiem - uważa Tomasz Wendland, dyrektor poznańskiego biennale.

Czy galeria Abnormals będzie miała szansę zyskać sobie fanów spośród poznaniaków? Pablo Picasso lubił mawiać: "nie zrozumiecie sztuki, póki nie zrozumiecie, że w sztuce 1+1 może dać każdą liczbę z wyjątkiem 2". Być może trzeba przyjąć optykę wielkiego mistrza, by zrozumieć nawet te najbardziej kuriozalne oblicza świata sztuki...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: W sobotę otwarcie kontrowersyjnej galerii Abnormals - Głos Wielkopolski

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski