Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zbrodnia przeciw dzieciom czy ratowanie ich zdrowia?

Katarzyna Kamińska
Rodzice nieszczepiący swoich dzieci twierdzą, że powikłania są gorsze od ryzyka zachorowania
Rodzice nieszczepiący swoich dzieci twierdzą, że powikłania są gorsze od ryzyka zachorowania
W sanepidzie usłyszałam, że odbiorą mi dzieci, jak nie będę ich szczepić - Izabela z Poznania nie kryje oburzenia. - Jak mogą tak straszyć ludzi? A gdy proszę, żeby mi lekarz podpisał oświadczenie, że szczepionka jest w pełni bezpieczna, to krzyczy na mnie, że takich papierów nikt mi nie podpisze.

Izabela i jej siostra Agnieszka przekonane są o fatalnym wpływie szczepień na zdrowie dziecka. Podają przykład z najbliższej rodziny, gdy po szczepieniach umarł niemowlak oraz opowiadają o przypadku ciężkiej choroby dziecka spowodowanej właśnie szczepieniem.

- Ja już od roku nie szczepię swojego dziecka - mówi Agnieszka, mama dwulatka. - I od roku ma spokój. Bo wcześniej, gdy jeszcze chodziłam na szczepienia, za każdym razem dziecko miało takie napady krzyku, że karetkę musiałam wzywać! I nikt mi nie chciał się przyznać, że to ma związek ze szczepieniem. Mało tego - wszczepili małemu bakterię HIB i nie możemy jej zwalczyć!

Zdaniem sióstr, rodzice nie szczepią dzieci ze strachu, że coś po podaniu szczepionki się stanie.
- Nie chcą mieć niepełno-sprawnego dziecka - mówi Izabela. - Znamy dziecko, które rozwijało się normalnie, aż dostało szczepionkę w 7. miesiącu życia.

One teraz z kolei boją się, co może się stać w związku z ich odmową szczepień.
- Dlaczego ani lekarze, ani sanepid nie chcą nam podpisać oświadczenia, że szczepionka jest w 100 procentach bezpieczna i wziąć na siebie odpowiedzialności za ewentualne powikłania? - pytają. - Jak podpiszą takie oświadczenie, ja zaszczepię dziecko.

- Nikt takiego oświadczenia nigdy nie podpisze - mówi prof. Janusz Gadzinowski, kierownik Katedry i Kliniki Neonatologii Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu. - Nawet tabletka przeciwbólowa może mieć działania uboczne, których nie jesteśmy w stanie przewidzieć.

Izabela i Agnieszka nie są jedynymi matkami, które kwestionują dobroczynny wpływ szczepionek i twierdzą, że ich podawanie może spowodować ciężkie uszkodzenia i choroby u dziecka.

W Wielkopolsce w ubiegłym roku 373 osoby odmówiły szczepienia swoich dzieci, a tylko w ciągu sześciu miesięcy tego roku takich przypadków było już 248.

- Mieliśmy 15 odmów za-szczepienia dziecka po porodzie - mówi Lesław Ciesiółka, rzecznik ginekologiczno-położniczego szpitala klinicznego przy ul. Polnej w Poznaniu. - Matki przychodzą na porodówkę z gotowym oświadczeniem. To jest jednak znikoma część całej liczby urodzeń.
Niemniej jednak taka postawa matek i rodziców jest dla prof. Janusza Gadzinowskiego nie do przyjęcia.

- To zbrodnia wobec tych dzieci! - mówi neonatolog. - Ale wiemy, że zdarzają się przypadki zacietrzewienia, z którymi dyskusja jest trudna.

O tym przekonała się Cyryla Staszewska, rzeczniczka prasowa powiatowego sanepidu.
- Rodzice, którzy przyszli wczoraj wyjaśnić powody, dla których nie szczepią swoich dzieci, porównywali nas do hitlerowców, krzyczeli, że chcemu uśmiercić ich dzieci i że byli już w historii tacy, co zmuszali ludzi do różnych rzeczy i źle skończyli - wzdycha. - Nie mogliśmy z nimi spokojnie porozmawiać, nie chcieli słuchać, co może grozić ich dziecku, argumenty do nich nie trafiały.

A te argumenty to między innymi fakt, że dzięki szczepieniom zniknęły ospa prawdziwa, polio oraz w dużej mierze ograniczono inne groźne choroby.

- Dla zmniejszenia śmiertelności ludzi jeszcze tylko czysta woda ma tak duże znaczenie jak szczepienia - mówi prof. Gadzinowski. - Przecież kiedyś epidemie zabijały całe rodziny w ciągu kilku godzin. Szczepionki są dla rodzaju ludzkiego błogosławieństwem. Jeśli zaś dziecko nie jest zaszczepione, to gdy zapadnie na daną chorobę, jej przebieg może być bardzo dramatyczny, ze zgonem włącznie.

Przeciwnicy szczepień wskazują jednak, że lekarze nie mówią o powikłaniach poszczepiennych, które również niosą za sobą ryzyko śmierci dziecka. Na forach internetowych poświęconych szczepieniom wrze.

"Niech nie szczepią, proszę bardzo, ale niech płacą wielokrotność składki zdrowotnej w razie konieczności leczenie choroby, której nie ma" - pisze internauta "akwaks".

"Nie chodzi o to, żeby nie szczepić w ogóle. Tu chodzi o to, aby było to robione bez ryzyka dla dzieci (...). Udowodnienie, że dziecko dostało alergii, zachorowało na autyzm albo - co gorsza - umarło, po podaniu szczepionki, jest bliskie zeru" - pisze w sieci Piotr.

- Dla mnie ryzyko ewentualnej choroby jest groźniejsze niż ewentualne powikłania poszczepienne - ucina profesor.

Agnieszka i Izabela dostały już z sanepidu wezwanie do złożenia wyjaśnień. "Za nieusprawiedliwione niezastosowanie się do wezwania (...) grzywna do 200 zł (art. 88 KPA)" głosi pouczenie na wezwaniu.
- Można przyjść do nas i wszystko na spokojnie wyjaśnić - mówi Cyryla Staszewska. - Można przedstawić zaświadczenie lekarskie o przeciwwskazaniu do szczepienia i sprawa zostanie załatwiona.

Co w sytuacji, gdy takiego zaświadczenia nie ma, a dziecko nie jest szczepione, bo rodzic tak zadecydował?

- Najpierw wysyłamy decyzje na wykonanie szczepień, a jeśli dziecko nadal nie jest szczepione, kolejne pismo jest już z tytułem wykonawczym do zapłacenia grzywny - wyjaśnia rzeczniczka sanepidu. - Nawet do 5 tys. złotych.

Osoby sprzeciwiające się szczepieniom ochronnym (które są obowiązkiem nałożonym przez ustawodawcę) mogą również stanąć przed sądem. W Wielkopolsce taki przypadek się jeszcze nie zdarzył.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Zbrodnia przeciw dzieciom czy ratowanie ich zdrowia? - Głos Wielkopolski

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski