Poznań: Minibusem z Wilczego Młyna od połowy września

Pojazdy nowej linii numer 121 zaczną kursować prawdopodobnie w połowie przyszłego miesiąca. Zarząd Transportu Miejskiego rozstrzygnął już przetarg na jej obsługę. Teraz warszawska spółka Warbus czeka na zezwolenie.

- Do przetargu zgłosiło się dwóch przewoźników. Warbus i MPK Poznań - mówi Zbigniew Rusak, szef Zarządy Transportu Miejskiego. - Zwyciężyła ta pierwsza, która zaproponowała wozić pasażerów minibusami.

Nasze MPK nie zdecydowało się na zakup minibusów. Linia 121 ma kursować tylko do grudnia (jeśli się sprawdzi, czas ten zostanie przedłużony).

- Ponieważ nie mieliśmy gwarancji, nie mogliśmy zdecydować się na zakup minibusów - twierdzi Iwona Gajdzińska, rzecznik MPK. - W przetargu zaproponowaliśmy obsługę tej linii tradycyjnym taborem. Zależy nam na obsłudze każdej nowej linii w mieście.

Taką możliwość zakładał poznański ZTM. Jednak oferta spółki Warbus, która dysponuje minibusami, okazała się korzystniejsza cenowo.

- Niestety, pojazdy te nie są niskopodłogowe. Do grudnia przekonamy się, czy w Poznaniu jest zapotrzebowanie na takie pojazdy i jak reagują na nie pasażerowie - dodaje Rusak.

Jeśli tak, podobne pojazdy pojawią się na kolejnych liniach w mieście (mogłyby zastąpić autobusy na niektórych liniach nocnych, które dzisiaj nie cieszą się w tygodniu zbyt dużym zainteresowaniem).

Minibusy będą kursowały z częstotliwością co pół godziny (z małymi wyjątkami) przez siedem dni w tygodniu - choć rozkład może ulec zmianie. Mieszkańców cieszy nowe połączenie, choć obawiają się, że pojazdom nie uda się ominąć korków na ulicy Lechickiej, przez co nie będą zbyt konkurencyjną alternatywą dla samochodów.

Minibusy wyposażone są w elektroniczne tablice informujące o przebiegu linii, kasowniki, są też ekologiczne.