Choć Polska raczej nie należy do czołówki krajów aktywnie wspierających swoich artystów, pociesza fakt, że w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat ta sytuacja wciąż się zmienia. Dzieje się tak między innymi za sprawą Fundacji Signum z Poznania, która aktywnie promuje polską twórczość, a do tego robi to w artystycznej mekce Europy. Za dwa dni w weneckim Palazzo Dona, filli Fundacji Signum, odbędzie się specjalny pokaz wystawy "Luce e Movimento", czyli "Światło i ruch".
Prezentacja jest poświęcona zagadnieniu kinetyzmu oraz współzależności ruchu i światła w sztuce. Wśród prezentowanych artystów są prekursorzy z lat Wielkiej Awangardy (Werner Graeff, László Moholy-Nagy), a także artyści kinetyczni jak Carlos Cruz-Diez czy poznaniak Józef Robakowski. Choć wystawa jest czynna już od maja, to specjalnie z okazji inauguracji Biennale Architektury w Wenecji od 26 sierpnia odbędzie się specjalny performance, który wzbogaci ekspozycję o dodatkowe elementy wizualno-dźwiękowe.
Punktem wyjścia do działalności Fundacji Signum na arenie międzynarodowej jest bogata kolekcja sztuki nowoczesnej jej założycieli: Hanny i Jarosława Przyborowskich. Wzorem najznakomitszych mecenasów sztuki, Przyborowscy zajmują się nie tylko międzynarodową promocją sztuki polskiej, ale także działalnością pomocową na rzecz dzieci i młodzieży. W poznańskiej Fabryce Zeylanda, gdzie fundacja ma swoją siedzibę, odbywają się czasowe wystawy i projekty, podczas których są prezentowane prace wybitnych polskich twórców jak Krzysztof Wodiczko czy Jarosław Kozłowski.
Powołanie stałej przestrzeni wystawienniczej w Wenecji pozwoliło na prezentację nieznanej dotąd szerzej kolekcji sztuki Fundacji Signum. Dzięki temu prace wybitnych polskich twórców, w których posiadaniu są Przyborowscy, mają szansę zaistnieć nie tylko dla międzynarodowej publiczności, ale także w środowisku kuratorów i krytyków sztuki.
W styczniu tego roku magazyn "Arteon" uznał fundację za jedno z najważniejszych wydarzeń roku 2009. Jak pisali krytycy sztuki: "Instytucjonalne wkroczenie Fundacji Signum na arenę międzynarodową zwiastuje dalekosiężne konsekwencje dla budowania pozycji polskiej sztuki na świecie".
Przykład Przyborowskich nie jest jedyny, jeśli chodzi o kolekcjonerów sztuki związanych z Poznaniem. Chyba najbardziej wyróżniającymi się postaciami aktywnie wspierającymi działania artystyczne są Grażyna Kulczyk, a także Piotr Voelkel, założyciel Fundacji "VOX-ARTIS Promocja Polskiej Sztuki Współczesnej".
Jednak jeżeli ktoś myśli, że kolekcjonowanie sztuki to zajęcie dla wąskiego grona wybrańców o bardziej zasobniejszym portfelu, powinien zerknąć na blog prowadzony przez kolekcjonerów - Krzysztofa Masiewicza i Piotra Bazylko. Ta dwójka pasjonatów śledzi na bieżąco nowinki ze świata sztuki i doradza, jak dobrze zainwestować, jednocześnie nie pozbywając się miesięcznej pensji.
Ostatnim hitem, który można kupić nawet za kilkanaście złotych są książki i broszury projektowane przez artystów. Nakłady takich wydań bardzo rzadko przekraczają kilkaset sztuk. Najlepszym tego przykładem jest minidzieło Wojciecha Bąkowskiego "Ciepły pies", które teraz można nabyć za 5 złotych (nakład to jedyne 400 sztuk), a kto wie, czy za kilkanaście lat nie okaże się, że jesteśmy w posiadaniu unikatu przekraczającego cenę dobrej klasy samochodu...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?