Śmierdziało zazwyczaj wtedy, kiedy nie pracowali inspektorzy WIOŚ. Po latach okazało się, że istnieje technologia, która pozwala firmie ograniczyć emisję uciążliwych zapachów. Zamontowanie filtrów kosztowało, ale kilkadziesiąt tysięcy ludzi odetchnęło z ulgą. Zaczęto mówić: Stokłosa przestał smrodzić...
Tymczasem Farmutil znów przypomniał o sobie. Przez dwa tygodnie rolnicy z Zelgniewa żyli z tonami cuchnących odpadów pod oknami i bali się nawet poskarżyć z nazwiska. Ot, widać przywykli, że skazani są na wąchanie smrodów pryncypała. Czy jednak ich strach usprawiedliwia jego arogancję? Miejmy nadzieje, że czasy, kiedy: podpaść Stokłosie, oznaczało: napytać sobie kłopotów, odeszły na zawsze.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?