Do zajścia doszło w czwartkowe popołudnie. Napastnik wszedł do sklepu spożywczego, w reku trzymał coś, co wyglądało jak pistolet. W sklepie byli klienci. Jednemu przyłożył do głowy broń, wszystkim kazał dotykać pistoletu. - Sprawdźcie, czy prawdziwy - krzyczał. Później uciekł. Nie ukradł pieniędzy, nawet ich nie zażądał.
Podejrzany szybko został ujęty przez policję. Trwa ustalanie jego tożsamości i wyjaśnianie sprawy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?