Jednośladem jechał 15-letni chłopak z Krzewaty. Na szczęście nie odniósł poważniejszych obrażeń ciała. Trafił na oddział chirurgii dziecięcej konińskiego szpitala. Policjanci z Dąbia, którzy szybko dotarli na miejsce wypadku, stwierdzili, że oplem jechały cztery osoby - małżeństwo z sąsiedniej gminy Grabów oraz dwie osoby z ich rodzin. Do kierowania pojazdem przyznawał się zarówno mąż, jak i żona. Oboje przebadano na trzeźwość. Okazało się, że oboje są pijani. Mąż miał 2,79 promila, a żona - 3 promile.
Pijani byli również pasażerowie - mieli w organizmach ponad 2 promile alkoholu. Żeby było ciekawiej ani mąż, ani żona nie mieli prawa jazdy. W tej sytuacji małżeństwo zostało zatrzymane do wytrzeźwienia w policyjnym areszcie. - Czy osoba, która kierowała oplem, odpowie jeszcze za spowodowanie wypadku, okaże się po otrzymaniu szczegółowej informacji o stanie zdrowia 15-latka - informuje Dariusz Tomczak, rzecznik kolskiej policji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?