Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uśmiercanie na niby to zdziczenie obyczajów

Sławomir Kmiecik
Przesąd głosi, że jeśli ktoś omyłkowo zostanie uznany za zmarłego, to będzie żył bardzo długo. Mając to na uwadze, Jacek P. z Gołańczy teoretycznie mógłby nekrologi fałszywie obwieszczające jego śmierć przyjąć z radością jako wróżbę długowieczności.

Tak naprawdę jednak ani jemu , ani jego rodzinie nie może być do śmiechu. Przez nieodpowiedzialnego złośliwca lub kawalarza on i bliscy poddani zostali ogromnemu stresowi i upokorzeniu. Bo kto chciałby widzieć swoje nekrologi na murach? Kto dobrze by się czuł, tłumacząc znajomym, że nie jest "duchem". Kto miałby ochotę odbierać kondolencje, wiedząc, że opłakiwana osoba żyje?

Nie mam pojęcia, czym kierował się autor tego makabrycznego żartu czy może wrednej zemsty. Wiem jedno: nie ma usprawiedliwienia dla kogoś, kto preparuje nekrologi osoby żyjącej i wiesza je gdzie popadnie. Żyjemy w kręgu chrześcijańskiej, europejskiej cywilizacji, w której śmierć zawsze była tematem tabu. Nie w sensie jej ukrywania, lecz poprzez uznawanie jej powagi. Kto tego nie rozumie, sam skazuje się na śmierć. Tę cywilną.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski