Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dawny podwładny posła poczeka na wyrok

LUCA
Proces Krzysztofa K., byłego sekretarza gminy Tarnowo Podgórne, nie zakończył się wczoraj, bo w sądzie zabrakło dokumentów. Urzędnik jest oskarżony o przyjęcie łapówki od przedsiębiorcy budowlanego.

Pod koniec lat 90., w zamian za bezpłatny remont mieszkania, miał ustawić pod niego przetarg. Były sekretarz nie przyznaje się do winy. Twierdzi, że zapłacił za wykonane prace. Dowodem mają być wyciągi z konta bankowego.

Poznański Sąd Rejonowy chcąc zweryfikować jego linię obrony zażądał od jednego z banków wydania dokumentów. Ten kilka tygodni temu zażalił się na to postanowienie do Sądu Okręgowego. Decyzja o odtajnieniu dokumentów jeszcze nie zapadła. Wczorajsza rozprawa potrwała zaledwie dziesięć minut. Kolejna, prawdopodobnie ostatnia, ma się odbyć 15 września.

Krzysztof K. nie jest jedyną osobą związaną z urzędem w Tarnowie Podgórnym, która miała przyjmować łapówki od Trzmielewskiego. Zarzuty usłyszeli inspektorzy budowlani Tomasz G. i Ryszard K. Obaj przyznali się do winy. Ten pierwszy został skazany na karę w zawieszeniu. Ryszard K. zmarł przed skierowaniem do sądu aktu oskarżenia.

Zarzuty miał usłyszeć również ich dawny przełożony - Waldy Dzikowski. Poseł PO pod koniec lat 90. był wójtem Tarnowa Podgórnego. Sejm nie uchylił jednak jego immunitetu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski